wtorek, 24 września 2013

Tęskno za latem


Za oknem szaro i nieprzyjemnie. Zimny wiatr, deszcz. I ta przykra perspektywa pięciu miesięcy chłodnych dni i długich wieczorów. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, a w razie czego, po prostu zamknąć oczy i być na plaży, w lesie, na łące, nad jeziorem. Z książką pod ręką. 

J.

poniedziałek, 2 września 2013

Wspomnień czar- "Krzyżówka" Anity Haliny Janowskiej

    Wiecie, kim jest tytułowa Krzyżówka? To dziecko, które urodziło się z matki Żydówki i ojca Niemca. Taka osoba w przepisach stworzonych przez Hitlera, figurowała jako: żydowska krzyżówka pierwszego stopnia. Anita Halina Janowska miała dwa lata, gdy zostały wydane ustawy o ochronie rasy germańskiej. Cały czas żyła w wyobcowaniu, nie miała poczucia przynależności do żadnej narodowości, wiecznie czuła się samotna i zagubiona- należała bowiem do innego gatunku ludzi, stworzonego przez Hitlera- nie była ani Niemką, ani Polką, ani Żydówką. 
    Pewnego dnia, ktoś doradził pani Anicie, by spisała swoje opowieści i na szczęście posłuchała tej osoby- zebrała swoje wspomnienia i napisała piękną książkę. 
    Uważam, że należy wciąż wracać do tematu drugiej wojny światowej, by nigdy nie zapominać o nieszczęściach, które miały miejsce. Uwielbiam też czytać wspomnienia osób z tego pokolenia, chodzi mi tu już o czasy powojenne, dlatego też "Krzyżówka" całkowicie mnie porwała i uważam, że to wspaniała lektura. Wspomnienia pani Anity napisane są prostym językiem, dlatego można je połknąć na raz! Autorka opowiada o swoim smutnym dzieciństwie i późniejszych latach z ogromnym wdziękiem. Potrafi wzruszyć, poruszyć, rozbawić. Tragedia i humor wciąż przeplatają się tutaj ze sobą. A po lekturze pozostają nam w głowie piękne i wzruszające historie obok, których nie da się przejść obojętnie. Autorka sporo pisze o wojnie, ale bez zbędnego patosu, nie rozdrapuje dogłębnie ran, które zadały jej te podłe czasy. Wspomina różne osoby ze swojej bliższej i dalszej rodziny, malując przed nami obraz wyjątkowych sylwetek- osób z charakterami, barwną i skomplikowaną przeszłością, bogatym wnętrzem. Książka pełna jest wspaniałych, starych, czarno- białych fotografii- mamy więc w czasie lektury dodatkową przyjemność. "Krzyżówka" zachwyca mnie pod każdym względem. Jestem pełna podziwu dla autorki- za jej osobowość, intelekt, poczucie humoru. Podziwiam ją za to, że potrafiła w te wspomnienia ze smutnych i niepewnych czasów, wpleść tyle optymizmu i humoru. 
    Spotkałam się na jednym z blogów z zarzutem wobec pani Janowskiej-  że wspomnienia zbyt pobieżne, że temat za mało pogłębiony. Oburzyła mnie ta opinia. Pani Janowska miała prawo wspomnieć to, co chciała wspominać. Być może nie po to napisała tę książkę, by rozdrapywać stare rany i zasypywać czytelników grozą i rozpaczą czasów drugiej wojny światowej. Zresztą wyraźnie nakreśliła między zdaniami złożoność swojej sytuacji (uważnie czytając, widzi się więcej). Ja składam pokłony w kierunku pani Anity za to, ile wdzięku i magicznej subtelności wplotła w "Krzyżówkę", że potrafiła obronić czytelnika przed okrucieństwem historii.
Polecam gorąco!

M.