tag:blogger.com,1999:blog-74613557708640711242024-02-19T17:32:07.187+01:00Apetyt na książkiApetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.comBlogger116125tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-12401023357220127192016-02-23T17:25:00.003+01:002016-02-23T17:34:05.427+01:00Madame Antoniego Libery <a href="http://merlin.pl/Madame_Antoni-Libera,images_big,11,978-83-240-1095-0.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><img border="0" src="http://merlin.pl/Madame_Antoni-Libera,images_big,11,978-83-240-1095-0.jpg" height="320" width="232" /></span></a><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Znów oczarowana! Tym razem źródłem moich zachwytów, i jednocześnie ich obiektem, jest <i>Madame</i> Antoniego Libery. Trafiłam na idealną na lekturę na posesyjne, wolne dni. Myślę, że właśnie na taką miałam ochotę- książkę, która pochłonie, zaintryguje, wzruszy i sprawi dużo przyjemności. Słowem, <i>Madame</i> ma wszystko to, co cechuje dobrą i wartościową powieść.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Narrator książki Antoniego Libery to młody, dorastający chłopak przed maturą. Żyje w peerelowskiej rzeczywistości pełnej ograniczeń, żeby się do niej zdystansować zatraca się najpierw w muzyce jazzowej, potem ulega fascynacji literaturą piękną i poezją. Żyje w świecie Słowa, który jest tak odmienny od ponurej i dosyć klaustrofobicznej codzienności schyłku lat sześćdziesiątych. Pewnego dnia w życiu naszego bohatera pojawia się tytułowa Madame, piękna i tajemnicza nauczycielka francuskiego. Młoda romanistka, tak niedostępna i zagadkowa, stanie się dla naszego narratora nowym obiektem fantazji i marzeń, stanie się jego alternatywą na smutną rzeczywistość. Fascynacja młodą kobietą pochłonie go na długie miesiące.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><i>Madame </i>odebrałam przede wszystkim jako książkę o młodości i wszystkim, co jej towarzyszy. O wzlotach i upadkach młodego człowieka, o jego pasjach i głębokiej wierze z świat i w swoje możliwości, jeszcze niezweryfikowanej przez okres dorosłości. Narrator idzie przez życie jak burza, nie bierze pod uwagę przeszkód, które mogą stanąć mu na drodze. Uosabia wszystkie te cechy, które przypisujemy młodości. Bardzo polubiłam naszego bohatera. Jego niespotykana erudycja, wiedza, pasja życia, intensywne przeżywanie rzeczywistości czynią go ciekawą i po prostu bardzo sympatyczną postacią.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Ale<i> Madame</i> to nie tylko powieść o młodości, jednym z jej głównych bohaterów jest także Słowo- sztuka, literatura, teatr, poezja. Narrator książki jest pasjonatem teatru, jest oczytany, zna bardzo wiele utworów- niejednokrotnie zaskakuje swoich rozmówców swoją wiedzą i wnikliwością. Słowo odgrywa bardzo ważną rolę w jego życiu, wręcz pomaga mu w radzeniu sobie z pewnymi emocjami i przeżyciami, która targają z nimi z powodu fascynacji piękną romanistką. <i>Madame </i>pokazuje, jak ważna może być sztuka, zwłaszcza, kiedy żyje się w czasach tysiąca ograniczeń. Bardzo symboliczna scena znajduje się w początkowym fragmencie powieści, kiedy nasz bohater, po jednej z uroczystości szkolnych, zaczyna grać słynny przebój <i>Hit the road Jack, </i>uczniowie, korzystając z nieobecności nauczycieli, śpiewają razem z nim. Kulimnacja przypada na słowa <i>No more! No more! No more!. </i>Odśpiewanie ich staje się dla uczniów swogo rodzaju <i>katharsis</i>. Sztuka, Słowo jest dla nich jedyną szansą, by poczuć, że mają siłę sprawczą, że mają prawo do głosu, że mogą się zbuntować. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Bardzo lubię powieści, których akcja toczy się w minionych już czasach. Lubię czytać o tym, co już przeminęło i czego ja już nie mogę doświadczyć. W tych opowieściach, tych z czasów PRL-u i tych przedwojennych, kryją się pewien czar i urok. Mam chyba to samo, co bohater naszej książki. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Przez wiele lat nie opuszczało mnie wrażenie, że urodziłem się za późno, Ciekawe czasy, niezwykłe wydarzenia, fenomenalne jednostki- wszystko to, w moim odczucie, należało do przeszłości i raz na zawsze się skończyło. </span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">I ja czasem mam takie wrażenie, że kiedyś było ciekawiej, że kiedyś żyło się "mocniej", intensywniej, prawdziwiej. Dlatego lubię poznawać stare opowieści i ich bohaterów, "wchodzić" w ten miniony świat.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><i>Madame </i>to wspaniała powieść. Wielowymiarowa, bardzo wciągająca, pełna fascynujących bohaterów i pięknych historii. Kiedyś do niej na pewno wrócę. </span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
J. </div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-30307861540818802552016-02-03T20:45:00.000+01:002016-02-03T21:49:23.863+01:00"Jej wszystkie życia"- Kate Atkinson<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRASjC5DO6Yz4eTvjMgGTNsrDBWtabn97VfSr9OAB_Y9StoB_zU-n8ptTIG87ab3VTKrsKzo4K9iIuiWSZcNAs6VGj-4zAB9_PxGlSlVVUKY3__zfM48gNhGs1g0YiA0FWwPYR_0Vn-I4/s1600/jej+wszystkie+%25C5%25BCycia.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRASjC5DO6Yz4eTvjMgGTNsrDBWtabn97VfSr9OAB_Y9StoB_zU-n8ptTIG87ab3VTKrsKzo4K9iIuiWSZcNAs6VGj-4zAB9_PxGlSlVVUKY3__zfM48gNhGs1g0YiA0FWwPYR_0Vn-I4/s320/jej+wszystkie+%25C5%25BCycia.jpg" width="206" /></a><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Śmierć. Dużo, dużo śmierci jest w powieści Kate Atkinson<i>. </i></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><i><br /></i></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Oto mamy rok 1910 na świat przychodzi Ursula. Życie dziewczynki nawet się jeszcze nie zaczęło, a już się kończy, malutka dusi się pępowiną. Mamy rok 1910 Ursula rodzi się i przeżywa kilka lat swojego dzieciństwa, ale pewnego dnia, by uratować swoją ukochaną lalkę wychodzi na dach i spada z niego. Mamy rok 1910 Ursula rodzi się...Mamy rok 1939 zaraz wybuchnie wojna. Gdzie wtedy będzie Ursula?</span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Nie jeden raz zastanawiałam się, co by było, gdybym podjęła inne decyzje, gdybym nie poszła w pewne miejsca, nie spotkała pewnych ludzi. Gdybym poszła rok wcześniej do szkoły, gdybym nie pojechała po maturze do Londynu, gdybym... Przecież mogłoby być całkiem inaczej, ale czy tak by było dobrze? Mieć wciąż i wciąż od nowa kolejne szanse?</span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Ursula posiadała niezwykły dar- przeżywała swoje życie
wciąż od nowa- tak, by w końcu znaleźć najlepszy scenariusz. Gdzieś tam czuje, że jest w jej życiu coś wyjątkowego, że posiada jakiś dziwny dar, ale też nie do końca potrafi sobie uświadomić, o co dokładnie chodzi. Już ma dość, bo sama gubi się w tym wszystkim, co przynosi jej los- tym bardziej, że każdy scenariusz tak naprawdę nie jest lekki, na dobrą sprawę wszystkie życia Ursuli są trudne.Tym bardziej, że lata jej życia przypadają na okrutne czasy wojenne (przede wszystkim okres drugiej wojny). To oczywiście ze strony autorki zabieg celowy, bo dla mnie ta książka jest tak naprawdę w dużej mierze książką wojenną, a trochę też książką filozoficzną. Druga Wojna Światowa zmieniła oblicze świata. Co by było, gdyby do niej nie doszło? Gdyby był taki ktoś, kto wiedziałby, czym ona się skończy, kto wiedziałby, co siedzi w Hitlerze? Kto znalazłby się w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu wystarczająco blisko niego, żeby...?</span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Myślałam, że <i>Jej wszystkie życia</i> to będzie całkiem lekka, przyjemna powieść. Tak nie jest. W tej książce jest pokazany cały przekrój okrucieństw tego świata. Atmosfera jest dość mroczna. Nawet czasy dzieciństwa Ursuli nie są sielankowe. Mamy uroczą angielską wioskę, z szemrzącym strumykiem i ukwieconą łąką, co z tego, skoro właśnie wśród pięknych polnych kwiatów ktoś brutalnie morduje małe dziewczynki? I tak, jak napisałam w pierwszym zdaniu, mamy tu ciągle śmierć. Miliony zamordowanych w czasie wojny ludzi, miliony straconych istnień, które przepadły bezpowrotnie. Miliony ciał zakopanych pod gruzami bombardowanych miast.</span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Nie wiadomo tak naprawdę która wersja życia Ursuli jest prawdziwa? Jest ich mnóstwo, książkę trzeba czytać uważnie i trochę składać, jak puzzle z tysiącem elementów. A czy to ma znaczenie, która wersja jest prawdziwa? Każda nasza decyzja jest ważna. Każda.</span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Kate Atkinson napisała rewelacyjną powieść. Prawdę powiedziawszy im dłużej o niej myślę, tym bardziej dostrzegam geniusz tej prozy, jej majstersztyk, jej wielowymiarowość. Do tego autorka posługuje się cudownym językiem, bardzo obrazowym, momentami poetyckim, filozoficznym. Tworzy charakterystycznych i bardzo wyrazistych bohaterów. <i>Jej wszystkie życia</i> to piękna książka, niepokojąca i zmuszająca do licznych refleksji. Taka, która na bardzo długo zostaje w pamięci i taka, którą chciałoby się mieć na swojej półce. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">M.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-22816180504780894092016-01-28T17:08:00.000+01:002016-01-28T17:08:01.158+01:00Powrót do dzieciństwa, czyli "Kalendarze" Małgorzaty Gutowskiej - Adamczyk<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><i>Kalendarze </i>bardzo mnie zaskoczyły. Ta książka jest zupełnie inna, niż trylogia o Cukierni pod Amorem. <i>Kalendarze </i>są bardzo osobiste i bardzo sentymentalne. </span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Powieść podzielona jest na dwie części, które nawzajem się przeplatają. Część rozdziałów dotyczy obecnych czasów i teraźniejszości, w której znajduje się autorka. Nie jest to łatwy moment w jej życiu, bo oto jej dorośli już synowie wyprowadzają się z domu, a ona zostaje sama z mężem. Takie chwile jeszcze daleko przede mną, ale mogę sobie wyobrazić i zrozumieć, że to musi być bardzo trudne. W tych niełatwych okolicznościach, autorka wraca do czasów
dzieciństwa. Być może po to by znów odnaleźć siebie? By zdefiniować
siebie na nowo? Powraca więc do okresu, kiedy była wyjątkowo szczęśliwa. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS_pVoGcYn7eKCept-AA6elNrls0BLPVifixXu3XxeOGuBgA7D7kBfHWML2VlkLFFZlzxA2LSN1C5M3kgH71QmCgWvgUg3E0f4jXaSE8wFoUcQ70qELC8y9vMIq8jTyVLs6OwWnNdo6h8/s1600/kalendarze.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><img border="0" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS_pVoGcYn7eKCept-AA6elNrls0BLPVifixXu3XxeOGuBgA7D7kBfHWML2VlkLFFZlzxA2LSN1C5M3kgH71QmCgWvgUg3E0f4jXaSE8wFoUcQ70qELC8y9vMIq8jTyVLs6OwWnNdo6h8/s320/kalendarze.png" width="320" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Opisy wspomnień obejmują zaledwie okres jednego roku, a tworzą większą część fabuły, blisko trzystu stronicowej książki. Świadczy to o tym z jakim namaszczeniem i dokładnością pisarka przedstawia swoje dzieciństwo. Wyłuskuje drobne szczegóły, które pozostały w jej głowie i w jej sercu. Maluje piękne obrazy. Dziewczynkę- Małgosię, poznajemy w ważnym momencie jej życia, oto bowiem staje się ona starszą siostrą i powoli zaczyna się jej droga ku dorosłości, zaraz zakończy swoją przygodę z przedszkolem i lada moment stanie się uczennicą pierwszej klasy. </span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Dzieciństwo Małgosi przypada na niełatwe czasy PRL-u,mimo to jest ono cudowne. Gosia była szczęśliwa, bo otaczała ją miłość i mimo, że jej życie było pozbawione dzisiejszego komfortu, miało ogromny wdzięk i urok. <i>Kalendarze </i>są niezwykle intymne, tak na dobrą sprawę, to są sfabularyzowaną autobiografią, wiemy, że autorka piszę o sobie, używa imion, nazwisk. Odtwarza swoje dzieciństwo, kolekcjonuje wspomnienia, wchodzi w głąb samej siebie, by na nowo odkrywać i przeżywać chwile, które były dla niej tak niezwykle ważne. Bo przecież jest ogrom prawdy w stwierdzeniu, że to właśnie okres dzieciństwa stanowi fundament dla każdego z nas, podkład do tego, jakimi będziemy ludźmi. Wspomnienia Małgosi są naprawdę bardzo urokliwe, chciałabym, żeby moje dzieci miały takie właśnie dzieciństwo. Bez komputerów, bez telewizji, ale za to pełne zabaw, w których używa się dużo wyobraźnii i radości z takich prostych, dziecięcych doświadczeń jak jazda na sankach czy czas spędzony na wsi.</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><i>Kalendarze </i>to książka pełna "spokoju". Autorka snuje swoje wspomnienia, analizuje, zastanawia się, czy dobrze pamięta, jak mogli to zapamiętać inni. To powieść o tym, jak ważne są proste, codzienne rzeczy. Jak ważna jest przede wszystkim miłość i rodzina. To dojrzała proza, niby stosunkowo lekka, a jednak niekoniecznie. To książką, która wymaga czytania z dużym zaangażowaniem i skupieniem. Czasami autorka zmusza nas do smutnych refleksji, pokazuje ile tracimy, stając się "dorosłymi", jest jeden cytat w tej powieści, który wyjątkowo mnie wzruszył, na koniec po prostu go przytoczę:</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Wtedy chyba jeszcze machała ludziom wyglądającym przez okna pociągów. Może wciąż wierzyła w tym sposobem wysyłaną w świat magiczną moc przekazu. Kto jej potem powiedział, że to głupie, naiwne i dziecinne? Czy kryło się za tym jakieś rozczarowanie, czy też sama zrozumiała, że dorastanie polega na ignorowaniu ludzi jadących pociągiem?</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">M. </span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-34987165441955252852016-01-04T22:11:00.002+01:002016-01-10T11:49:40.192+01:00A w grudniu czytałam...<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxb4W9zUfeCE6rLKlb8bnLx9efEk2rYmsonEQBKqpaJhQy0SB-y2bz-uffBE8uo0sboj1mfuv44jh57QiXl6b3uJvJs7JKj1n1SuWRStTNcEQBRHZUS2eXlVJhT70tqve9g6iyvXIHm-w/s1600/feblik%252Cbig%252C551026.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxb4W9zUfeCE6rLKlb8bnLx9efEk2rYmsonEQBKqpaJhQy0SB-y2bz-uffBE8uo0sboj1mfuv44jh57QiXl6b3uJvJs7JKj1n1SuWRStTNcEQBRHZUS2eXlVJhT70tqve9g6iyvXIHm-w/s320/feblik%252Cbig%252C551026.jpg" width="225" /></a><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">W Grudniu miałam wyjątkowo dobrą passę czytelniczą.W dużej mierze, to za sprawą mojej przyjaciółki, która podarowała mi dwie cudowne książki.</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Zaczęłam od kochanej Małgorzaty Musierowicz i <i>Feblika. </i>Prawdę powiedziawszy o tym, że wyszła nowa powieść z serii Jeżycjady dowiedziałam się przypadkowo, gdy zobaczyłam ją na Targach Książki w październiku. Dopadł mnie duży dół z końcem listopada i początkiem grudnia i gdy A. przyniosła mi <i>Feblika, </i>podarowała mi najcudowniejsze lekarstwo i plasterek na złe chwile. Ja nie należę do tego grona, które krytykuje nowe powieści Musierowicz. Cieszę się z każdej nowej pozycji i chwile spędzone z rodziną Borejków, to dla mnie frajda i wielka przyjemność. Ta część była letnia, upalna, dużo w niej ładnych opisów sielankowej polskiej wsi, dużo o smacznym prostym jedzeniu i o codziennych małych- dużych przyjemnościach. Zawsze, gdy kończę książkę Musierowicz jest mi naprawdę smutno, że już nie jestem w tym jej baśniowo- zwyczajnym świecie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWwOrlSDpW7w9I1cZ-Js58hYDs-FEh0_-rD3RVdg0JbFGOySifTii1fZvJIqWc0y8H2D6OpMKoS_jFEYgjcwVPmdSPa2HadEkrkBXfvXTFHODeSpEo1Aywd-v9nPP-irF12Fs1G_TcweM/s1600/okladka-200.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWwOrlSDpW7w9I1cZ-Js58hYDs-FEh0_-rD3RVdg0JbFGOySifTii1fZvJIqWc0y8H2D6OpMKoS_jFEYgjcwVPmdSPa2HadEkrkBXfvXTFHODeSpEo1Aywd-v9nPP-irF12Fs1G_TcweM/s1600/okladka-200.jpg" /></a></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Tym razem było łatwiej, bo A. przyniosła mi kolejną świetną książkę- <i>Razem będzie lepiej </i>Jojo Moyes. To powieść o sile miłości, o sile rodziny. I to takiej rodziny, która nie jest idealna. To obraz świata, w którym trochę wszystko się sypie i trochę wszystko jest pod górkę, a jednak pokazująca optymizm i wiarę pozwalającą zdziałać cuda. To też historia miłości rodzącej się między kobietą i mężczyzną, których, jak mogłoby się wydawać, dzieli niemalże wszystko. Spotykają się wtedy, gdy jednemu i drugiemu zaczyna walić się cały świat i nawzajem pięknie się ratują. To książka o tym, że naprawdę, razem jest po prostu lepiej. Polecam! Nie raz śmiałam się na głos i zdarzyło mi się płakać (jadąc autobusem</span><span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;"> :))</span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwY_8xMwYZ0EbvViyFBJhm8b9LMHq2vXcbpdAYDR-i7xWiBikeXgLEeAWbl9002jpfAOudQQcpgzripTvSrfesw3Y8t0XRgY6L5Xj6Jlw22Qw8xF1-n8ZeaNV3dtXlWOMSw1FB_4VqgtE/s1600/dziecko-sniegu-b-iext23935884.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwY_8xMwYZ0EbvViyFBJhm8b9LMHq2vXcbpdAYDR-i7xWiBikeXgLEeAWbl9002jpfAOudQQcpgzripTvSrfesw3Y8t0XRgY6L5Xj6Jlw22Qw8xF1-n8ZeaNV3dtXlWOMSw1FB_4VqgtE/s320/dziecko-sniegu-b-iext23935884.jpg" width="226" /></a></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Pod koniec Grudnia, mniej więcej w tym czasie, kiedy poszłam na urlop przedświąteczny, by móc skupić się na tych pięknych momentach roku, zabrałam się za czytanie <i>Dziecka śniegu. </i>Nie byłam pewna, czy to będzie trafiona lektura, bo w paru miejscach przeczytałam, że to smutna powieść. I faktycznie, taka jest, ale jest też przepiękna, wzruszająca. Autorka wspaniale opisuje mroźną, dziką przyrodę Alaski, zwierzęta, ich zwyczaje, las. <i>Dziecko śniegu </i>opowiada o miłości i o cierpieniu.To książka, która jest przesycona magią i urokiem. Bardzo lubię tego typu powieści i ta trafiła do mojego serca i będzie to na pewno jedna z ulubionych książek 2015 roku.</span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">M.</span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">P.S. A zaraz będzie u nas podsumowanie książkowego 2015 roku :) </span><br />
<br />
<br /></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-91152754783828933302015-11-27T17:56:00.000+01:002015-11-27T17:56:16.864+01:00"Światu nie mamy czego zazdrościć"- wspomnienia północnokoreańskich uciekinierów<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://mandragon.pl/wp/wp-content/uploads/2011/09/swiatu-nie-mamy-czego-zazdroscic.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="http://mandragon.pl/wp/wp-content/uploads/2011/09/swiatu-nie-mamy-czego-zazdroscic.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wyobraź sobie, że żyjesz w kraju całkowicie odizolowanym od reszty świata. Wyobraź sobie świat, w którym nie ma miejsca na dyskusje, własne poglądy i opinie. Wyobraź sobie, że twoje życie jest zależne od władzy, która decyduje nawet o tak prozaicznych kwestiach, jak długość twoich włosów. Wyobraź sobie codzienność, w której nieustannie jesteś bombardowany rozbudowaną propagandą i wizerunkiem władcy, ojca narodu, niemal boga. Tak, to właśnie Korea Północa. Kraj, w którym ludzie żyją w fałszu i ułudzie, od dziecka będąc poddani praniu mózgu. Nie chcę wiedzieć za dużo, bo wiedzieć za dużo często oznacza śmierć.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">O Korei Północnej czasem mówi się w mediach, kiedy dotrą do nas informacje o jakiejś wyjątkowo skandalicznej historii, raz na jakiś czas powstaje zamieszanie, ogólnoświatowe poruszenia. Wszyscy wiemy, że Korea Północna to ewenement na skalę światową. Wiemy, kto tam rządzi, ale na dłuższą metę nie mamy zielonego pojęcia, jacy są ludzie z Korei Północnej, jak żyją ci zwykli zjadacze chleba, jak wygląda ich codzinność. Nie mamy do nich żadnego dostępu. Lektura książki Barbary Demick, amerykańskiej dziennikarki, to świetna okazja, by zapełnić tę lukę i dowiedzieć się więcej o Koreańczykach z Północy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Któż bowiem jest w tym przypadku lepszym źródłem informacji niż koreańscy uciekinierzy, którym po wielu trudach, udało się zamieszkać z Korei Południowej. To właśnie na podstawie ich opowieści i wspomnień, Barbara Demick stworzyła swoją reporterską książkę. Historię opowiedziane przez jej bohaterów to ciąg absurdów, które dla nas, ludzi żyjących w wolnym świecie, są nie do pomyślenia. Zadziwienie, które nieustannie przeplata się ze smutkiem i przygnębieniem to dominujące uczucia w czasie lektury. Trudno uwierzyć w to, jak wygląda życie w Korei Północnej i, że to możliwie, że w XXI w. ostał się tak zbrodniczy system, którym kieruje jeden człowiek, a społeczeństwo podlega nieustannej inwigilacji. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.wp.pl/a/f/jpeg/30972/korea_polnocna_ap_010.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://i.wp.pl/a/f/jpeg/30972/korea_polnocna_ap_010.jpeg" height="215" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Kiedy czytałam książkę Barbary Demick, próbowałam wczuć się w sytuację jej bohaterów. Czułam tą klaustrofobiczną atmosferę tego kraju, czułam przygnębienie wywołane opisem szarych miast i spustoszonego krajobrazu wiejskiego (w latach 90. koreańska gospodarka przeszła ogromny kryzys, w wyniku którego Koreańczycy przez parę lat zmagali z głodem, który pochłonął nieywobrażalną liczbę ofiar). Czułam tę beznadzieję i brak perspektyw. Korea Północa jest więzieniem. Przerażające jest jednak to, że wielu mieszkańców tego kraju nie zdaje sobie z tego sprawy. Poddani propagandzie i odcięci od świata, są często niczego nieśmiadomi. Sytuacja trochę zmieniła się podczas okresu głodu. Ludzie umierali na ulicach, podczas gdy ich przywódca nadal wmawiał im, że "światu nie mają czego zazdrościć". To wtedy Koreańczycy zaczęli masowo uciekać do Korei Południowej. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wstrząsające są opowieści zawarte w książcę Barbary Demick. To jak zimny prysznic, który pozwala docenić naszą wolność. Wolność dotyczącą spraw tych bardziej istotnych, wolności w zakresie wyznawanych poglądów, czy wiary, ale też tej odnoszącej się do spraw codziennych i prozaicznych. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Po lekturze tej książki, doszłam do wniosku, że muszę zacząć czytać więcej reportaży. Nikt nie pisze lepszych powieści niż samo życie, a przede wszystkim warto wiedzieć jak najwięcej o naszym świecie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">A system północnokoreański nadal trwa i chyba ma się dobrze...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-88731048179833473542015-11-03T18:17:00.002+01:002015-11-04T12:30:46.610+01:00Wspomnień czar...<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Nigdy nie zdarzyło mi się czytać książki tak długo. Trochę z braku czasu, trochę z jakiejś rozlazłości, a trochę mnie na początku nie wciągnęła. A <i>Maria i Magdalena </i>Magdy Samozwaniec to naprawdę bardzo ciekawa i pełna wdzięku pozycja. Magdalena Samozwaniec była pisarką satyryczną, córką znanego artysty Wojciecha Kossaka, a siostrą poetki Marii Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej, z którą łączyła ją niezwykle silna więź.</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><i>Maria i Magdalena </i>to zbiór wspomnień pani Samozwaniec obejmujący okres jej wczesnego dzieciństwa aż do wybuchu wojny. Pięknie czytało się tę książkę opowiadającą o zupełnie innym świecie, świecie, który zniknął i umarł pierwszego września 1939 roku. Niezwykle wymowne są pierwsze zdania powieści: <i>Za jedną kolację lub śniadanie w tej kompanii (...) dałabym pięć lat mojego i tak dość długiego życia. To wszystko trwało do września 1939. </i>I jedno krótkie, ostatnie zdanie, zamykające książkę: <i>Tydzień później wybuchła wojna.</i> Wojna, która grubą kreską odcięła wszystko, co było wcześniej, zrujnowała cały ten piękny przedwojenny świat i zabrała Magdalenie Samozwaniec najukochańszych ludzi, Matkę, Ojca i siostrę, a także najpiękniejsze chwile jej życia.</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Myślę, że Magdalena zapragnęła przeżyć swoje życie jeszcze raz, wrócić jeszcze raz do tych, swoich najpiękniejszych chwil i dlatego napisała te pamiętniki, wspomnienia. A że jej życie było wyjątkowo ciekawe i bujne wyszło jej całkiem opasłe, prawie sześćset stronicowe tomisko.</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA5rEPPVOizlGsUkeToopPPTFjhO7gvUHCz62uzaMvmyEr4pR9KGyURLQG1zpsm6lUAK2NC0PcQT0hz8qPpx6wmDa3pljdO2E7xvbwWzU2jar9GkqOwiby1evidmO9V9v4C1SNZ32cdyA/s1600/194px-Magdalena_Samozwaniec_20-98.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA5rEPPVOizlGsUkeToopPPTFjhO7gvUHCz62uzaMvmyEr4pR9KGyURLQG1zpsm6lUAK2NC0PcQT0hz8qPpx6wmDa3pljdO2E7xvbwWzU2jar9GkqOwiby1evidmO9V9v4C1SNZ32cdyA/s1600/194px-Magdalena_Samozwaniec_20-98.jpg" /></span></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Magda urodziła się w 1894 roku, jej dzieciństwo i młodość przypadają więc na wspaniałe czasy rozkwitu kultury, nowe prądy w sztuce i literaturze, czasy epoki Młodej Polski i <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">D</span>wudziestolecia <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">M</span>iędzywojennego. Czasy nieco szalone, intensywne, przesycone artystyczno- towarzyskimi atrakcjami. Możemy więc być pewni, że decydując się na tę lekturę, równocześnie wybierzemy się w piękną podróż w przeszłość, poznamy spory kawał historii, mnóstwo ciekawych smaczków z życia elity artystycznej, dużo historii związanych z Krakowem (dla mieszkańców tego miasta- pozycja obowiązkowa).</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Pięknie pisze autorka o swojej rodzinie, tworząc swoistą arkadię, miejsce, będące niemalże rajem na ziemi (choć, czy faktycznie był to dom tak idealny? I czy oby dla wszystkich jego mieszkańców? O tym przekonujemy się czytając kolejne strony powieści i poznając bliżej historię rodziny Kossaków):</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Kossakówka też mogła nosić nazwę "domu w słońcu", jakież tam wszystko
było pogodne, nasiąknięte radością i zdrowym realizmem. Mama w dużym
słomianym kapeluszu a la Wojski stała za plewiącą grządki
dziewczyną i wydawała jej gromkie rozkazy. Czasem zdenerwowała się i
zaczynała pracować za nią. Malutką nóżką naciskała łopatę, ryła,
wyrywała chwasty, a ponieważ bardzo dbała o swoje rączki, więc to
wszystko robiła w starych zniszczonych rękawiczkach. Jej córki przez ten
czas bujały w hamakach, czytały książki, latem zażerały się bobem, a na
wiosnę sałatką z rzeżuchy. "Po cóż jechać do Turcji?" - pisała w tym
ogródku poetka - w ogóle po co się gdziekolwiek jechało? Przecież i tak
się tu musiało wrócić, bo to było najlepsze miejsce na ziemi. Porzucało
się piękne zagraniczne miasta, porzucało się pięknych mężów dla tego
"domostwa w słońcu". Pawlikowska leżała w hamaku, przewracając się w nim
z rozkoszą, a Duch domostwa w kapeluszu Wojskiego przychodził i pytał
się, co chcą zjeść na obiad.</span></i><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><i><br /></i>
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4wj1ZuoRvRaXjEwj3KjriqIwrZnDxxxh12EghpqTyyzUFMgseDi1GiL1Pa01LXrwggGCHcMyUvPxMEAV9-wFf6H1ZmNiasPaZjRPXC0nnZAntHLJM3gFy8sJMm6PcLtk-53vXfTQxlJQ/s1600/99.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4wj1ZuoRvRaXjEwj3KjriqIwrZnDxxxh12EghpqTyyzUFMgseDi1GiL1Pa01LXrwggGCHcMyUvPxMEAV9-wFf6H1ZmNiasPaZjRPXC0nnZAntHLJM3gFy8sJMm6PcLtk-53vXfTQxlJQ/s320/99.JPG" width="320" /></span></a></i></div>
<i><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Ten krótki fragment powieści pokazuje niezwykłą lekkość pióra i zdolność do tworzenia obrazów tak realnych i tak mocno działających na wyobraźnię, że przy ich lekturze nie sposób nie przenieść się do świata Magdaleny Samozwaniec<i>. </i>Równocześnie cała powieść przesycony jest fantastycznym poczuciem humoru autorki, dużą dozą dystansu do siebie samej.</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Lektura pozwala nam naprawdę blisko zapoznać się z światem artystycznym przełomu wieków XIX i XX, który nie byl wolny od wielu grzeszków, zdrad, swobody w obyciu. Sama zresztą autorka, jak i jej Tata oraz znana poetka, mieli sporo grzeszków na sumieniu i nie zawsze ich postępowanie spotykało się z moją sympatią. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Niewątpliwie jednak <i>Maria i Magdalena </i>to kawał dobrej literatury, kawał historii, książka, po którą warto sięgnąć. Mi pozostaje wybrać się na spacer po moim mieście i obejrzenie Kossakówki, która dziś niestety chyba ma już nie wiele wspólnego z powyższym opisem. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">M. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-91202053108430974822015-10-04T20:01:00.000+02:002015-10-04T20:38:16.169+02:00O Miriam Akavii<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Moje ostatnie, literackie odkrycie to izraelska pisarka Miriam Akavia. W Polsce wydawana raczej w małych nakładach. Ja usłyszałam o niej podczas corocznego Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie, tego lata dedykowanemu właśnie jej (Miriam Akavia zmarła w styczniu). Izrealska pisarka to jedna z ocalałych z Holocaustu, to jedna z tych, którzy kiedyś mieszkali tutaj w Krakowie, a potem zniknęli... Jej książki to poruszające świadectwo osoby, której piękne dzieciństwo skończyło się wraz z wybuchem II wojny światowej. Osoby, która po nieludzkich i traumatycznych przeżyciach, musiała się narodzić na nowo.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Moja winnica </i>to<i> </i>pierwsza książka Miriam Akavii, którą przeczytałam. Są to sfabularyzowane wspomnienia autorki z dzieciństwa. Historię rozpoczyna opowieść o Mojżeszu Weinfeldzie, który pewnego dnia pod koniec XIX wieku przybył z węgierskiej ziemii na krakowski Kazimierz. Wkrótce poznajemy jego dzieci i wnuki. Przed oczami przewijają nam się kolejne osoby, barwne postacie, ciekawe osobowości. Widzimy ich życie. Widzimy ich codzienne trudy i radości. Towarzyszymy im w smutnych chwilach, gdy ktoś odchodzi. Obserwujemy ich zwyczaje, obrzędy i rytuały. Palącą się w szabasowy wieczór świecę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Opisując losy żydowskiej rodziny z Krakowa, Miriam Akavia jednocześnie często odnosi się do wydarzeń historycznych i ogólnej sytuacji Żydów w Europie. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta, z Niemiec dochodzą pogłoski o narastającej agresji wobec przedstawicieli wyznania mojżeszowego. Na murze widocznym z okien mieszkania rodziny Ani ( książkowej Miriam) pojawia się przykry napis: "Żydzi do Palestyny!". Niektórzy wyjeżdżają na wschód i próbują odbudowywać państwo na izraelskiej ziemii. Większość jednak zostaje, bo tutaj, w Europie, od wieków jest ich dom.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Lato 1939. Rodzina Ani wyjeżdża na piękne, beztroskie wakacje w okolice Piwnicznej. Miriam Akavia snuje wspomnienia, które przepełnione są miłością i szczęściem. Młodzieńczą radością życia i nadziejami. Pod koniec sierpnia na wieść o wojnie cała rodzina wraca pociągiem do Krakowa.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wkrótce potem inne pociągi wywiozły tych ludzi do obozów śmierci. Opowiadanie moje jest opowiadaniem o ciszy przed straszliwą burzą. (...) Chciałam żywymi kolorami odmalować postacie, których okrutny los rozegrał się na moich oczach. Chciałam wyróżnić moich ukochanych spośród sześciomilionowej masy i ocalić ich od zapomnienia. Z naszej rodziny- bliższej i dalszej- ocalało sześć osób.</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></i></div>
<a href="http://i.iplsc.com/-/0003SQO1TNQQH9TC-C411.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="http://i.iplsc.com/-/0003SQO1TNQQH9TC-C411.jpg" height="168" width="320" /></span></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Moja winnica to książka bardzo poruszająca. Choć opowieść Miriam Akavii kończy się w chwili wybuchu wojny i nie ma w niej opisu tych strasznych wydarzeń, które wydarzyły się potem, pozostawia czytelnika smutnym i przytłoczonym. Przecież znamy historię, wiemy jak potoczyły się losy żydowskich mieszkańców Europy. Myślimy o ich niesłychanym dramacie, przed oczami wciąż mając obraz ludzi, którzy żyli, pracowali, byli szczęśliwi, czasem smutni. Byli tutaj, wśród nas.<i> </i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Druga książka Akavii <i>Moje powroty </i>to zbiór opowiadań, czasem dotyczących losów samej autorki, a czasem innych ludzi. Tutaj Akavia powraca głównie do czasów już powojennych. Pisze o ludziach, których pochłonął Holocaust, ale przede wszystkich o życiu tych, którzy przetrwali. Pisze o ich zmaganiach z okropnymi wspomniemami, z traumatyczną przeszłością, z pustką. Pisze o ich próbach przystosowania się do nowego życia, próbach powrotu do normalności. Często nieudanych.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Myślę, że takie książki, napisane przez świadków tamtej tragedii, są wyjątkowo cenne. Są przepełnione emocjami, bardzo autentyczne. My, młodzi ludzi, powinniśmy je czytać. By pamiętać o tych, których już nie ma. By pamiętać, że niewiele trzeba, by doprowadzić do katastrofy. To świadectwo i przestroga.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-50897517111456682882015-08-28T14:37:00.000+02:002015-08-28T14:37:00.253+02:00"Dom Augusty"- Majgull Axelsson<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCoSw0c0Wr-tjlolZba266VOoBIJwfB0OEQ5_VYO9-ZRn_yo7aZqAL8Az0AIxkb0nXY7g_GwNMSlWa5UgO5Q3gKtFGh-Rq-8JMcDxWiEtEmnEIZBcAq-CptD9QcV9pPXCtOrnn6ng_-Xw/s1600/axelsson_majgull_3_121001804.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCoSw0c0Wr-tjlolZba266VOoBIJwfB0OEQ5_VYO9-ZRn_yo7aZqAL8Az0AIxkb0nXY7g_GwNMSlWa5UgO5Q3gKtFGh-Rq-8JMcDxWiEtEmnEIZBcAq-CptD9QcV9pPXCtOrnn6ng_-Xw/s1600/axelsson_majgull_3_121001804.jpg" /></span></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Dom Augusty, to miejsce, w którym splatają się historie wszystkich kobiet z jednej rodziny. Wszystkich nieszczęśliwych kobiet- jakby miały to zapisane w genach. Nadwrażliwość, brak akceptacji, nieumiejętność radzenia sobie ze samą sobą, z życiem, podejmowanie złych wyborów i wybieranie złych partnerów życiowych. Augusta, Alica, Andżelika- wszystkie takie biedne, takie smutne. </span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Proza Majgull Axelsson jest przytłaczająca. Niepokojąca i przygnębiająca. Na niespełna 500 stronach autorka gromadzi tyle zła, że czasami ciężko przez to przebrnąć. I pewnie, by się nie dało, gdyby nie wplecione umiejętnie wątki baśniowe i ładny poetycki język Axelsson. Zło wisi tu w powietrzu i wychodzi z każdego kąta, każda z kobiet- Augusta, Alicja, Andżelika, są jak gdyby skazane na nieszczęście. Nie ma dla nich nadziei i najmniejszych szans na szczęście, to jak fatum, które nad nimi wisi. Los zapisany dla nich już od dawna. I nawet choćby chciały się wyrwać z tej okrutnej matni, nie mają na to szans, bo otacza je za duża pustka i samotność. </span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Majgull pisze o kobietach i dla kobiet. O ich trudach, które czasami są zbyt przytłaczające. O tym, co dzieje się z człowiekiem, gdy zabraknie miłości w jego życiu. O największych, najgłębszych nieszczęściach.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">To niesamowite, że tak smutną i przygnębiającą książkę, można czytać z takim wielkim zainteresowaniem i dać się jej tak bardzo wciągnąć. Trzeba być naprawdę dobrym pisarzem, by umieć tak pisać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Książka, którą warto przeczytać, Axelsson jest niewątpliwie świetną pisarką, choć ja chyba nieprędko do niej wrócę, bo to naprawdę kawał smutnej, ciężkiej literatury. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">M. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-56275366972740330392015-07-24T16:42:00.000+02:002015-07-24T16:42:00.348+02:00Mandarynki<div style="text-align: justify;">
<a href="http://1.fwcdn.pl/po/40/62/694062/7575694.3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.fwcdn.pl/po/40/62/694062/7575694.3.jpg" height="320" width="225" /></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Szczegół tkwi w prostocie. Nie trzeba mówić wiele, by przekazać tak wiele. Nie trzeba głośno krzyczeć, nie trzeba głośno się śmiać. Wystarczy parę słów, sugestywny obraz, by wzruszyć i zadziwić.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Mandarynki, </i>owoc gruzińsko-estońskiej współpracy, to właśnie taki film. Prosty, cichy, ale naładowany emocjami. Mamy rok 1992, trwa konflikt o Abchazję między Gruzinami i Czeczenami. Krwawe i brutalne zdarzenia sprawiają, że ziemia pustoszeje. Estońscy osadnicy, od lat zamieszkujący tę krainę, wracają do swojego kraju! Szerzy się zniszczenie. Pewnego dnia do domu starszego już Estończyka, Iva, jednego z niewielu, którzy pozostali, trafiają dwaj ranni żołnierze- Gruzin i Czeczen. Po powrocie do zdrowia, obydwaj rozpoczynają swoją prywatną wojnę, a polem ich walk staje się dom Iva. Ten jednak nie ma zamiaru się na to godzić. Od nowych mieszkańców swojego domu wymaga powściągliwości i przede wszystkim wzajemnego szacunku.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wzajemny szacunek. To właśnie, moim zdaniem, słowo klucz tego filmu. Myślę, że jego twórcy, opowiadając historię Gruzina i Czeczena, chcieli pokazać, że szacunek wobec drugiego człowieka to podstawa pokojowego współżycia ludzi i rzecz niezbędna, kiedy chcemy tworzyć więzi i budować przyjaźnie. Przede wszystkim zaś to właśnie szacunek może nas ochronić przed popadaniem w skrajne ideologie i zgubne postawy nacjonalistyczne... Bohaterowie <i>Mandarynek,</i> Czeczen i Gruzin, są świetnym przykładem tego, że od wieków ludzie popełniają jeden ogromny błąd. Zamiast budować mosty, palą je i tworzą podziały, często sztuczne i zazwyczaj niosące tylko nieszczęścia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Okazuje się jednak, że często ludzkie uczucia potrafią pokonać bzdurne ideologie i konflikty narodowościowe...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://news.o.pl/wp-content/i/2014/04/mandarynki-zaza-urushadze-2014-04-25-01-530x344.jpg?9d7bd4" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://news.o.pl/wp-content/i/2014/04/mandarynki-zaza-urushadze-2014-04-25-01-530x344.jpg?9d7bd4" height="207" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Mandarynki</i> to jeden z tych pięknych filmów, tych, które niezwykle poruszają i prowokują do myślenia. To film przepełniony mądrymi słowami, wymownymi sytuacjami, spokojnymi obrazami opustoszałej ziemi i silnymi i prawdziwymi emocjami.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">To film obowiązkowy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"> </span></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-37054252706262861312015-07-06T17:07:00.000+02:002015-07-06T19:04:48.167+02:00Czarne skrzydła- Sue Monk Kidd<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/czarne-skrzydla-b-iext26527724.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://ecsmedia.pl/c/czarne-skrzydla-b-iext26527724.jpg" height="320" width="228" /></a></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Czarne skrzydła </i>to kolejna powieść autorki <i>Sekretnego życia pszczół,</i> czyli książki, którą wspominam bardzo dobrze. To była lektura, który chwyta za serce, śmieszy i wzrusza. Do nowej książki Sue Monk Kidd podeszłam zatem z dużymi oczekiwaniami. Być może nieco za dużymi, co sprawiło, że trochę się rozczarowałam. Oczywiście warto przeczytać tę powieść, warto, bo jest ciekawa, bo porusza ważna tematy. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że czegoś <i>Czarnym skrzydłom </i>brakuje... Historia z ogromnym potencjałem nie została do końca wykorzystana. Tak mi się wydaję. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Tym razem Sue Monk zabiera nas w podróż do Stanów Zjednoczonych XIX wieku. Kraju pełnego konrastów i skrajności. Kraju, który jednocześnie prężnie się rozwija, w pwnych kwestiach pozostając wciąż zacofany. Kraju, gdzie ściera się stare i nowe. Kraju Północy i Południa. Kraju pierwszej konstytucji i praw obywatelskich, w którym nadal sprawnie fukcjonuje niewolnictwo. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Kraju gdzie biali są panami, a czarni nie wiedzą, co to wolność i godne życie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Historia opisana w <i>Czarnych skrzydłach</i> osnuta jest wokół dwóch kobiet. Pierwsza z nich to Sara, córka bogatego plantatora, a druga to czarnoskóra niewolnica Szelma. Choć dzieli je ogromna przepaść, nawiązuje się między nimi wyjątkowa więź. Wszystko zaczyna się w dniu jedenastych urodzin Sary, kiedy młoda panienka dostaje nietypowy prezent- Szelmę owiniętą wstążką. Od tej chwili ma być ona osobistą niewolnicą Sary. I pewnie wszystko potoczyłoby się tak jak zwykle... Sara jest jednak wrażliwą osobą i dobrą obserwatorką. Widzi swoją matką wymierzającą surowe kary niewolnikom, widzi ich cierpienie i przede wszystkim widzi w nich ludzi... Wie, że niewolnictwo jest złe i, że nie można się na nie godzić. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Książka Sue Monk Kidd zyskuje głównie dzięki temu, że zainspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. Sara Grimke i jej siostra Nina faktycznie żyła, a ich działalność, choć teraz nieco zapomniana, była na tamte czasy rewolucyjna. Ich odwaga w walce z absurdalnym niewolnictwem, a także w walce o prawa kobiet, zdecydowanie zasługuję na pamięć, dlatego dobrze, że amerykańska pisarka odświeżyła Amerykanom i innym ich sylwetki. Te kobiety nie powinny zostać zapomniane. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Jednocześnie mam do Sue Monk Kidd pewien żal. Tak jak już wspomniałam, mam wrażenie, że nie do końca wykorzystała potencjał tej historii. Postać Sary zdaje się być trochę "płaska". Mogę sobie tylko wyobrazić, ile kosztowała ją jej trudna działalność w ówczesnych czasach, z jak ogormnymi dylematami musiała się mierzyć... W książcę wszystko to zostało opisane w dosyć powierzchowny sposób, bardzo uproszczony, w ogóle cały świat w powieści amerykańskiej autorki wydaje się być zbyt uproszczony, zbyt czarno-biały... Pomiędzy dobrem, a złem istnieje widoczna granica, której nikt nie przekracza. Szelma, Sara i Nina są dobre, matka Sary, ich siostra Mary są natomiast po tej złej stronie mocy... To trochę razi.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Książka jest dobra, ale mogłaby być lepsza, gdyby pisarka pozbyła się pewnych uproszczeń i poświęciła więcej uwagi zgłębieniu psychiki głównej bohaterki. Tak, tej powieści zdecydowanie czegoś brakuje. Mimo to, bardzo cieszę się, że ją przeczytałam, że mam ją na półcę. Warto było dowiedzieć się o istnieniu Sary Grimke i jej siostry. Warto było trochę się wzruszyć, czytając o pięknej więzi Szelmy i jej matki, warto było dać porwać się lekturze. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-4375804921761597082015-06-13T17:00:00.000+02:002015-06-13T19:31:09.105+02:00Twoje list chowam pod materacam, czeli piękna przyjaźń Astrid i Sary<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://salonliteracki.pl/new/images/stories/twoje-listy-chowam-pod-materacem.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="http://salonliteracki.pl/new/images/stories/twoje-listy-chowam-pod-materacem.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Twoje listy chowam pod materacem, </i>książka zawierająca korespondencję pomiędzy Astrid Lindgren, a młodą Sarą, zachwyca pod wieloma względami. Jest absolutnie wyjątkowa, bo i wyjątkowe są autorki listów, a także sama ich relacja. Poznajemy dwie kobiety, które dzieli bardzo wiele. Przede wszystkiem wiek i etap życia, na jakim się znajdują. Okazuje się jednak, że to nie stanowi przeszkody, bo pomimo istotnych podziałów, łączy je serdeczna przyjaźń oraz cicha i wzruszająca więź porozumienia.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;">Jest rok 1972, kiedy Sara wysyła swój pierwszy list do ukochanej pisarki Astrid. Ma zaledwie 12 lat. Lindgren, mimo nawału listów od swych czytelników, odpisuje Sarze w bardzo osobisty sposób. Jak to się stało, że spośród tysięcy piszących do niej dzieci, wybrała akurat ją? Sarę- niepokoroną, zbuntowaną, krytykującą jej ostatnie książki, a także ich ekranizacje. </span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Astid Lindgren miała jednak wyczucie i intuicję, jakimi są obdarzeni nieliczni. Zobaczyła w młodej korespondentcę osobę, która potrzebuje wsparcia i rady. Potrzebuje przyjaciela. Zobaczyła zagubioną, szukającą odpowiedzi i zrozumienia, młodą osobę. Przede wszystkim zaś ujrzała dziewczynkę bystrą i zdolną do naprawdę głębokich jak na swój wiek przemyśleń. </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/proxy/AVvXsEhNeD-Lw_Cd4_dA2wGt7dOPyJ-RzCKcoWHZllBNQzWdRUymv8IjbfGTn8-c_IDuvdTxSFzw8kSOS0dqkxK6c7fKPr5PD2cJrmPNN8Ee7AHaOYVMZBHbK5S_wDwaOsNDpW1QFm-V7HjpWgs6edrFTVFOIKyQCxrQVGVw00ZcQZAv=" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.mbp.kalisz.pl/2007/070426_F1_Lindgren/astrid_lin.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Choć obydwie autorki listów są postaciami bardzo interesującymi, moją uwagę szczególnie przykuła jednak Astrid. Spotkać osobę tak mądrą i ciepłą na swej drodze to szczęście. Wszystkie jej listy są dowodem na to, że szwedzka pisarka była człowiekiem pełnym empatii i nie pozostawała obojętna na problemy ludzi wokół niej, a także problemy całego społeczeństwa (z książki dowiadujemy się, że Lindgren była zaangażowana z wiele akcji charytatywnych, np. obroinę zwierząt czy praw dzieci). Poznajemy ją również jako zwykłego człowieka, z krwi i kości. Nie mamy do czynienia z legendą szwedzkiej literatury, obcujemy ze starszą już kobietą, która jak każdy zmaga się ze swoimi smutkami, kobietą, która z każdym kolejnym listem wydaje się być coraz bardziej przygnieciona świadomością upływającego szybko czasu i odchodzeniem kolejnych, bliskich jej osób. Mimo to- jest. jest cały czas jest dla Sary, odpisuje na jej listy, zawsze znajduje dla niej dobre słowo, jest i chce być obecna w życiu dojrzewającej, zmieniającej się dziewczyny. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; font-family: Times, 'Times New Roman', serif; line-height: 18.4799995422363px;"><i>Za najtrudniejsze okresy w życiu człowieka uważam wczesną młodość i starość. Pamiętam swoją młodość jako coś melancholijnego i trudnego (ale dzieciństwo jako czyste światło). Starość nie zaczęła mi jeszcze przysparzać cierpień, ponieważ, dzięki Bogu, mam takie zdrowie, ale widzę, jak wielu cierpi i jak im trudno.</i> </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;">Astrid i Sara nigdy się nie spotkały. Ich relacja opierała się jedynie na wspólnej korespondecji. Ale ile te listy znaczyły, w szczególności, dla Sary? Jak ona sama pisze, Astrid była w owym jej jedynym przyjacielem. Na życie dziewczynki, dziewczyny, a potem kobiety miała prawdopodobnie ogromny wpływ. Wsparciem, dobrym słowem i przede wszystkim zrozumieniem oraz akceptacją, pomagała jej uporać się z problemami i lękami. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Piękna to książka! Piękna jest Astrid. Cały czas jestem pod wrażeniem jej osoby. Wrażliwej, dobrej, pełnej zrozumienia, młodej duchem, nierzadko dowcipnej i niepodporządkowanej. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"> J.</span></div>
<!-- Blogger automated replacement: "https://images-blogger-opensocial.googleusercontent.com/gadgets/proxy?url=http%3A%2F%2Fwww.mbp.kalisz.pl%2F2007%2F070426_F1_Lindgren%2Fastrid_lin.jpg&container=blogger&gadget=a&rewriteMime=image%2F*" with "https://blogger.googleusercontent.com/img/proxy/AVvXsEhNeD-Lw_Cd4_dA2wGt7dOPyJ-RzCKcoWHZllBNQzWdRUymv8IjbfGTn8-c_IDuvdTxSFzw8kSOS0dqkxK6c7fKPr5PD2cJrmPNN8Ee7AHaOYVMZBHbK5S_wDwaOsNDpW1QFm-V7HjpWgs6edrFTVFOIKyQCxrQVGVw00ZcQZAv=" -->Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-59226537750146592152015-06-11T17:29:00.000+02:002015-06-11T17:29:13.843+02:00Czytelnicze plany wakacyjne, czyli wielki stos<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ależ zaniedbałyśmy z siostrą naszego bloga! Milczałyśmy przez trzy miesiące, a i wcześniej za często tu nie bywałyśmy. Mam nadzieję, że moja matura będzie wystarczającym usprawiedliwieniem. Egzamin "dojrzałości" pochłonął wiele moich nerwów i czasu, którego na pisanie tutaj już mi nie starczyło. Pora się poprawić, teraz czasu mam dużo, mogę czytać i mogę pisać. Zaległości książkowe trzeba w końcu nadrobić, dużo ciekawego się ostatnio nazbierało na moim regale, na regale mojej siostry i mojej mamy. Zatem na bloga po długiej przerwie powracam z całkiem wysokim i bardzo zachęcająco wyglądającym stosem. Oto on!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrvGJSOaxRbU-utEBbz0mBNifggPAJcWMTtz2-QEDBqxbFGYB69dY3Dol1kRJBNocCVVTdxRHTR9IcwJHfPybQTx0ZhY2RC-bth70P13khD1uYN_vFrB1z6t1dcGGU_kcsdtzYmZtL9s4/s1600/DSC00888.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrvGJSOaxRbU-utEBbz0mBNifggPAJcWMTtz2-QEDBqxbFGYB69dY3Dol1kRJBNocCVVTdxRHTR9IcwJHfPybQTx0ZhY2RC-bth70P13khD1uYN_vFrB1z6t1dcGGU_kcsdtzYmZtL9s4/s400/DSC00888.JPG" width="266" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Stos jest wysoki, bo i zawiera dwa obszerne tomiszcza- <i>Księgi Jakubowe </i>Olgi Tokarczuk oraz <i>Wszystko, co lśni. </i>Choć trochę przeraża mnie rozmiar obydwóch książek, nie mogę się ich doczekać. Usłyszałam na ich temat liczne, bardzo pozytywne opinie. Następnie czeka na mnie nowa powieść Sue Kidd Monk <i>Czarne skrzydła. </i>Mój stos zasila również hiszpańska książka <i>Gierki </i>(Ignacio Martinez de Pisón). Skończyłam ją właśnie czytać, świetnie napisana i niesamowicie wciągająca! Kolejna pozycja to powieść autorki, która uwielbiam, na myśli mam oczywiście Joanną Bator i jej najnowszą książkę <i>Wyspa Łza. </i>Z innych polskich książek czeka na mnie również <i>Tajemnica pułkownika Kowadły </i>Tadeusza Cegielskiego, czyli wielka niewiadmowa, a także klasa, czyli <i>Sanatorium pod Klepsydrą </i>Brunona Schultza. Mam też coś z klasyki naszych sąsiadów Czechów. Jest to oczywiście Hrabal i jego <i>Lekcje tańca dla starszych i zaawansowanych. </i>Od dawna mam ochotę zapoznać się z tym pisarzem, tą akurat książkę poleciła mi mama, twierdząc, że jest najlepsza na początek. Mój piękny stos jest również wzbogacony z dwie pozycje związane z postacią Astrid Lindgren. Pierwsza to <i>Twoje listy chowam pod materacem,</i> czyli zbiór jej korespondencji z Sarą Schwardt, druga to z kolei jej powieść biograficzna <i>Od Astrid do Lindgren. </i>Ostatnia książka to z kolei <i>Biegnij, chłopcze, biegnij </i>Uri Orleva o tematyce II wojny światowej. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Stos prezentuje i zapowiada się wspaniale, przyznajcie. Zaraz powieszę hamak w ogrodzie, nałożę sobie truskawek ze śmietaną i będę czytać, czytać, czytać. Cudownie. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Pozdrawiam!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J.</span></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-46618663482232825972015-03-10T17:02:00.000+01:002015-03-10T17:02:03.230+01:00Mała zagłada- Anna Janko<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKZUBrsfz-QYRG7ysqcVUx5Y2nGaqrUriWyMSm3Pm4cYbkxbmRss1TI8gZMGyHFI3CBJqI1p3zJxNxxcOKhSCpmg4T2bO3KHpEXLWVNzfHAQsuXBsxcCiCD9Spe8ZKcaQp8l5pd6Tsbjk/s1600/Janko_MalaZaglada_m.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKZUBrsfz-QYRG7ysqcVUx5Y2nGaqrUriWyMSm3Pm4cYbkxbmRss1TI8gZMGyHFI3CBJqI1p3zJxNxxcOKhSCpmg4T2bO3KHpEXLWVNzfHAQsuXBsxcCiCD9Spe8ZKcaQp8l5pd6Tsbjk/s1600/Janko_MalaZaglada_m.jpg" height="320" width="201" /></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ze wszystkich książek dotyczących wojny i obozów koncentracyjnych "Mała zagłada" była dla mnie chyba najtrudniejsza. Ogromnie wstrząsająca, poruszająca. Czasami łzy stawały mi w oczach, czasami ciekły po policzkach. Gdy czytałam, a potem patrzyłam przez okno, świat wydawał mi się jakiś inny. Słońce inne i ta moja codzienność.. zastanawiałam się, jak można w ogóle żyć w cieniu takiej historii?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">To pewnie dlatego, że Anna Janko nagromadziła w swojej książce niekończącą się ilość pojedynczych historii. U Janko, ludzie, którzy przeżyli najokrutniejsze koszmary, mają imiona, nazwiska. Nie są anonimowi, nie mówimy tu o pokoleniu, które przeżyło wojnę, mówimy o konkretnych ludziach- o Józku, Leonie, Franku, Jadzi...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Może to dlatego, że tak dużo tu o dzieciach. Dzieciach, które widziały śmierć swoich rodziców, dzieciach, które pozostawały osierocone, dzieciach, które były przetrzymywane w obozach koncentracyjnych, dzieciach, które były mordowane w bestialski sposób, dzieciach palonych żywcem w stodołach, kopanych po głowie ciężkimi butami esesmanów. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKZUBrsfz-QYRG7ysqcVUx5Y2nGaqrUriWyMSm3Pm4cYbkxbmRss1TI8gZMGyHFI3CBJqI1p3zJxNxxcOKhSCpmg4T2bO3KHpEXLWVNzfHAQsuXBsxcCiCD9Spe8ZKcaQp8l5pd6Tsbjk/s1600/Janko_MalaZaglada_m.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">A może to też dlatego, że Anna Janko pisze o wojnie, jako o czymś, co w każdej chwili może wrócić, o wojnie, która tak naprawdę cały czas toczy się w różnych zakątkach świata. Autorka wielokrotnie wspomina o wielu innych makabrycznych historiach, niezwiązanych z drugą wojną światową, choć to jej poświęca najwięcej uwagi. Dla Janko wojna jest czymś, co nie daje o sobie zapomnieć. Budzi ciągły, duszący lęk. Panikę. Janko od dziecka żyje w jej cieniu, bo od dziecka mama faszeruje ją swoim lękiem. Dla Janko wojna nie umiera- nigdy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">A może jednak dlatego, że forma w jakiej napisana jest "Mała zagłada" jest wyjątkowo poruszająca. Bo to jest tak naprawdę dialog, który pisarka prowadzi ze swoją mamą- Renią. To ciągła rozmowa, powroty, analiza, przetrawianie, bez końca, dramatu z przeszłości. Po to, by w końcu móc o nim zapomnieć, nie żyć już dłużej w jego cieniu. Renia (mama Anny) miała chorobę sierocą, Anna miała chorobę sierocą, jej córka miała chorobę sierocą. Strach przekazuje się we krwi, w genach. Bo jak żyć, naprawdę, jak żyć, po tym, gdy na własne oczy widzisz, jak mordują Twoją matkę (kula w usta) i ojca (strzałem w tył głowy). Jak palą żywcem wieś, która była całym twoim światem. Jak być potem matką. Jak funkcjonować normalnie. Raczej się nie da. Więc swój strach, swój koszmar przekazuje się dalej, swoim bliskim. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">"Mała zagłada" to osobiste rozliczanie się z przeszłością. Zarazem jest to analiza wojny, traumy powojennej. Każdy rozdział książki mógłby być osobnym tekstem. Masa tu psychologii, rozważań nad naturą człowieka, nad złem, które tkwi w każdym z nas. To książka, która budzi paniczny lęk, zmusza nas do zadawania trudnych, bolesnych pytań. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">"Mała zagłada" powinna być lekturą obowiązkową. Taką, która obudzi w nas czujność, zmusi nas do rozważań, która poruszy w nas, to co powinno być poruszone, by nie pozostać obojętnym. By nie zapomnieć. By rozmyślać, pamiętać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQBwfNW-YAhnmJSUw7hEmbpuj83RQMfWP3A6VtIk3EvQyrb6pRlL6l4YTztZCLhp6vQhyvFPYKOAeLqn8Rbly-5324aUSaNGxNiqoMUfUYr-cqkRfXdMcOGiTK6cCcoTiTAfejxOweDAk/s1600/42986ea467854efe63ba12f0942216e4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQBwfNW-YAhnmJSUw7hEmbpuj83RQMfWP3A6VtIk3EvQyrb6pRlL6l4YTztZCLhp6vQhyvFPYKOAeLqn8Rbly-5324aUSaNGxNiqoMUfUYr-cqkRfXdMcOGiTK6cCcoTiTAfejxOweDAk/s1600/42986ea467854efe63ba12f0942216e4.jpg" height="240" width="320" /></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Renia (mama Anny Janko) i jej młodsze rodzeństwo, na krótko przed tym, jak ich rodzice zostali zamordowani, a oni zostali sierotami. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">M.</span></div>
<!-- Blogger automated replacement: "https://images-blogger-opensocial.googleusercontent.com/gadgets/proxy?url=http%3A%2F%2F3.bp.blogspot.com%2F-mLXkKBTi150%2FVP4JZKbONAI%2FAAAAAAAAA6s%2FV8rs3-TvhUE%2Fs1600%2FJanko_MalaZaglada_m.jpg&container=blogger&gadget=a&rewriteMime=image%2F*" with "https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKZUBrsfz-QYRG7ysqcVUx5Y2nGaqrUriWyMSm3Pm4cYbkxbmRss1TI8gZMGyHFI3CBJqI1p3zJxNxxcOKhSCpmg4T2bO3KHpEXLWVNzfHAQsuXBsxcCiCD9Spe8ZKcaQp8l5pd6Tsbjk/s1600/Janko_MalaZaglada_m.jpg" -->Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-47972083271026063912015-03-03T17:20:00.000+01:002015-03-06T20:57:08.022+01:00O niewinności<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Czytałam
całkiem sporo książek związanych z tematem wojny i obozów
koncentracyjnych.. John Boyne i jego "Chłopiec w pasiastej piżamie" dał
mi nową perspektywę, dał pomyśleć o tym ważnym dla mnie temacie w
jeszcze inny, nowy sposób. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Bruno
ma dziewięć lat. Ma mamę, tatę, siostrę. Wiedzie szczęśliwe i dostatnie
życie w Berlinie. Jednak pewnego dnia jego tata dostaje awans i cała
jego rodzina musi się przenieść do nowego miejsca zamieszkania. Bruno
niewiele wie o pracy swojego taty. Dla niego jest to dzielny żołnierz,
bo na mundurze ma dużo oznaczeń. Kocha swojego tatę, jak każde dziecko.
Nie wie przecież, że jego tata jest mordercą, doprowadzającym do śmierci
setki niewinnych ludzi. Nie wie, że nowe miejsce, do którego przyjechał
wraz z resztą rodziny, to Oświęcim- obóz zagłady. Bruno jest tylko
dzieckiem. Naiwnym i nieświadomym. Dzieckiem, dla którego człowiek, to
człowiek, niezależnie od tego, czy na ręce nosi opaskę ze swastyką, czy z
gwiazdą Dawida. Boyne bardzo pięknie, choć posługując się prostym
językiem i formą, przypomniał mi o tym, co może stać się z człowiekiem.
Przecież dziecko rodzi się niewinne, długo takie jest, a co dzieje się
po drodze? Co musi się stać, by tak bardzo zatruć duszę ludzką? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Bruno
w nowym miejscu zamieszkania czuje się bardzo samotny. Nie ma z kim się
bawić, ani z kim rozmawiać. Pewnego dnia postanawia wyruszyć na
poszukiwania i tak oto poznaje chłopca zza siatki. Małego, też
dziewięcioletniego, więźnia obozu- Szmula. Między dwójką dzieci rodzi
się głęboka przyjaźń. Niemal codziennie spotykają się ze sobą,
rozmawiając po dwóch stronach siatki. Między nimi nie ma żadnych
podziałów. Nie liczy się to, że jeden jest syty i dobrze wygląda, a
drugi ma poszarzałą z wygłodzenia i wyniszczenia organizmu, skórę. Ważne
jest to, co ich łączy, wspólny czas, rozmowy, wzajemne słuchanie
siebie. Tak naprawdę ani jeden, ani drugi z nich nie rozumie zaistniałej
sytuacji, ale obydwaj czują, że dzieje się coś złego. Przyjaźń ponad
granicę. Przyjaźń ponad głupotę i okrucieństwo ludzi dorosłych. Przyjaźń
wyjątkowa, prawdziwa, ponad śmierć. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://twoje-wiesci.pl/wp-content/uploads/2013/11/Ch%C5%82opiec-w-Pasiastej-Pi%C5%BCamie.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="http://twoje-wiesci.pl/wp-content/uploads/2013/11/Ch%C5%82opiec-w-Pasiastej-Pi%C5%BCamie.jpg" height="164" width="320" /></span></a></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">... I może dobrze, że
historia życia Brunona skończyła się tam, gdzie się skończyła. Może
dobrze, że nie dorósł do tego, by zrozumieć, kim był jego ojciec. Może
dobrze dla niego, że mógł pozostać niewinny.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">M. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">P.S.
Myślę, ile moja córka musi mieć lat, bym mogła jej podsunąć tę książkę?
Dwanaście, trzynaście? Kiedy jest czas, by zacząć uczyć swoje dziecko
pamięci, która musi przetrwać?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-20088790645399134692015-01-26T16:43:00.001+01:002015-01-26T21:13:43.535+01:00Na Piaskowej Górze<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6mU2H8qg1Vnv_BUzj19L59qDP8XEiBPtGtU7q49x00nGrhA2U56SS7R_5HL3cne5XFd2nvH2-BKcl-kS5RqBJdaXwc3p-s_MKblBJ01le9PNNJN7_4zJ-fil7vaUuo1Z2Ae-afuvFwUA/s1600/piaskowa-gora-b-iext23998380.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6mU2H8qg1Vnv_BUzj19L59qDP8XEiBPtGtU7q49x00nGrhA2U56SS7R_5HL3cne5XFd2nvH2-BKcl-kS5RqBJdaXwc3p-s_MKblBJ01le9PNNJN7_4zJ-fil7vaUuo1Z2Ae-afuvFwUA/s1600/piaskowa-gora-b-iext23998380.jpg" height="320" width="202" /></span></a></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Po raz kolejny zachwyciła mnie proza Joanny Bator, pisarki, która porusza tematy trudne i bolesne oraz nie boi się obnażać największych wad polskiego społeczeństwa. Z charakterystyczną dla siebie wnikliwością, przedstawia jego specyfikę. Tak było i tym razem w <i>Piaskowej Górze, </i>która jednocześnie smuci i porywa. I choć czasami poziom przygnębienia podczas lektury sięgał zenitu, to i tak ciężko było się od niej oderwać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Akcja <i>Piaskowej Góry </i>osadzona jest na przestrzeni wielu lat. Mamy tu historię z czasów wojny, ale przede wszystkim szeroką panoramę lat okresu Polski socjalistycznej. Jest tu wszystko, co moim rodzicom kojarzy się z tamtą, minioną już epoką- wielkie, szare blokowiska, przydziały żywieniowe, serial o Izaurze i słynne maluchy. Wszystko to sprzyja rodzącemu się wśród bohaterów smutkowi i poczuciu beznadziei, które przewijają się przez wszystkie strony powieści. Próżno szukać tu osób szczęśliwych i spełnionych, wszystko jest brzydkie i nijakie, szczytem marzeń są kryształy i niemiecki mąż.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Trzy główne bohaterki to Zofia, Jadzia i Dominika- trzy pokolenia, trzy różne, ale wzajemnie przenikające się historie. Zofia to kobieta prosta, a mimo to nieodgadniona. Mieszka w wiejskiej chacie, żyjąc przeszłością i szczelnie ukrywając swoją tajemnicę. Jadzia, jej córka, nieszczęśliwa i rozczarowana swym losem, próbuje zapewnić sobie pozory szczęścia. Ogląda latynoską telenowelę, gnieździ się w swoim mieszkaniu na Piaskowej Górze i marzy o zięciu z RFN. I wreszcie Dominika. Powiew świeżości. Dziewczyna, która zdaje się wyróżniać spośród jednolitej, szarej masy ludzkiej zamieszkującej wałbrzyskie osiedle. Istne fiksum dyrdum! (zaczerpnięte z jadzinego słownika). Ale to nie tylko one tworzą tą wspaniałą powieść. Joanna Bator powołała do życia cały wachlarz barwnych i fascynujących postaci, których historie na długo pozostają w pamięci. </span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">W książce ukazana jest cała brzydota świata i wszystko to, o czym wolelibyśmy nie myśleć. Jest bieda, nieszczęście, samotność i przede wszystkim niezrozumienie. Ludzie są zamknięci, przerażeni jakąkolwiek formą odmienności, zwalczają ją, co nierzadko jest tragiczne w skutkach. Bator nie boi się trudnych tematów. Pisze o tym, co jest odwiecznym problemem nie tylko polskiego społeczeństwa. Strach przed odmiennością to zjawisko powszechne i częste, czego liczne dowody możemy znaleźć w historii. </span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">To, co po raz kolejny zachwyciło mnie u Bator to język i styl, w jakim pisze. Niesamowicie barwny i obrazowy. To dzięki temu czyta się tak dobrze jej powieść. Podziwiam również jej umiejętność pokazywania zależności między przeszłością, a tym, co dzieje się teraz. Podobnie jak w <i>Ciemno, prawie noc</i>, tak i tutaj stare przenika się z nowym. </span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Mogłabym długo jeszcze pisać o tym, dlaczego warto przeczytać <i>Piaskową Górą</i>. Wystarczy już jednak moich zachwytów. Pozostaje mi tylko zachęcić was do zapoznania się z <i>Piaskową Górą</i>. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, sięgnijcie koniecznie!</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J. </span></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-80859529503909980342015-01-10T17:00:00.001+01:002015-01-10T17:00:31.750+01:00Książkowe plany na 2015<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Trochę spóźnione, ale są... plany książkowe na rozpoczynający się rok!</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b><i>Julia</i></b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Jak zapowiada się rok 2015? Hm, mam zamiar czytać dużo, zwłaszcza w lecie, bo w tym roku czekają mnie najdłuższe wakacje w życiu. Wcześniej może wielkich szaleńst nie będzie, bo nadchodząca matura wymaga pewnych wyrzeczeń, niestety. Ale potem sobie to odbiję!</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Planów wielkich nie robię, ale mam jedno postanowienie. Na pewno wezmę udział w Książkowym Wyzwaniu 2015, które krąży ostatnio po Internecie. Bardzo mi się ono spodobało i już myślę, które książki wybrać w ramach wypełniania kolejnych punktów. Zapowiada się niezła zabawa!</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ile przeczytam, tyle przeczytam. W końcu to nie wyścigi. Byle tylko było ciekawie, wciągająco i mądrze. </span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i><b>Marysia</b></i></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Nie wiem, jak dużo czasu uda mi się poświęcić na czytanie w roku 2015. Pewnie, że chciałabym dużo, ale jest praca, mąż, roczna córeczka.. no i całe to "życie" ;). Fajnie byłoby, gdyby udało mi się przeczytać pięćdziesiąt dwie książki, wstępnie mam takie założenie, ale nie będę też poddawała się jakiemuś kieratowi, żeby nie stracić tego, co w czytaniu jest naprawdę ważne. Żeby pozostało ono przyjemnością i czasem na zatrzymanie się i kilka refleksji. Podoba mi się krążące po internecie wyzwanie i oczywiście się go podejmuję, jedno z drugim połączę i w styczniu 2016 okaże się, co udało mi się zrealizować.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Mam też wypisanych parę konkretnych pozycji, które na pewno chcę przeczytać. Są to często książki opasłe, niektóre dosyć ciężkie. Liczy się dla mnie bardziej jakość, a nie liczba i głównie tą zasadą będę się kierowała. Na mojej liście znajdują się:</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>W ogrodzie pamięci- </i>Joana Olczyk- Renikier,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">druga część magicznego <i>Uroczyska- </i>Colina Meloy'a,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Ocaleni z XX wieku- </i>Mikołaj Grynberg,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Dziennik Helgi- </i>Helga Hoskova- Weissowa,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Księgi Jakubowe- </i>Olga Tokarczuk, </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Wszystko, co lśni- </i>Eleonor Catton<i>.</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Piaskowa góra, Chmurdalia- </i>Joanna Bator (oczywiście z niecierpliwością będę czekała też na najnowszą powieść autorki),</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Wyznaję</i>- Jaume Cabre</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ponad to, może w końcu uda mi się zabrać za trylogię Stiega Larssona, która czeka na półce od prawie dwóch lat. Chcę też zapoznać się bliżej z prozą Bohumila Hrabala. No i jeszcze czekają na mojej liście książki związane z tematyką religijną, tu wymienię takich autorów, jak: ksiądz Boniecki, ksiądz Tischner, ojciec Szustak.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Na pewno systematycznie będę też "podczytywać", przeglądać książki kulinarne, żeby poszerzać swoją wiedzę w tej dziedzinie. Czeka na mnie na półce lśniąca i pachnąca nowością, przepiękna książka Davida Lebovitza <i>Moja kuchnia w Paryżu </i>(dziękuję, kochana Aniu!)<i> </i>Czytanie takich książek, to uczta dla wszystkich zmysłów.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Chcę też czytać dużo z Zosią. Jak już pisałam w poprzednim poście, jej biblioteczka rośnie razem z nią. Czekają nas urocze chwile- mam nadzieję.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Póki co przeczytałam już najnowszą książkę Llosy. Może napiszę o niej kilka słów. Dobra. No i spędziłam kilka cudownych chwil z ukochanymi Bojerkami. Dziękuję Pani Musierowicz za ten magiczny świat, który potrafi wyczarować. Czytanie jej książek, to doskonała ucieczka przed tym, co nie zawsze mi się podoba w codzienności. To ostoja, ciepło, do którego chcę wracać. To moja mała utopia i moja kryjówka. Jestem wierną fanką, na zawsze.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Miłego weekendu!</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Pozdrowienie z deszczowego niestety Krakowa!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-30795801770114343692014-12-31T15:19:00.001+01:002014-12-31T15:19:55.070+01:00Książkowe wspomnienia z 2014<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Postanowiłyśmy stworzyć tradycyjny post podsumowujący ten miniony rok. Jak wyglądał pod względem czytelniczym, co najlepiej wspominamy i co nam utkwiło w pamięci...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ523VsEA0bz-IJuYUdxPmlMNTZGDZYrAh78pEyX62QiQjCjc5fMzKmR33Z2ag31ezagfPMOWe2v3Sv45kl7cXR0DZrNbtzWmmd-fzCLv_OF8KUtuguSt37x71wKyE3ZUCy89mzuYuhYM/s1600/Untitled.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ523VsEA0bz-IJuYUdxPmlMNTZGDZYrAh78pEyX62QiQjCjc5fMzKmR33Z2ag31ezagfPMOWe2v3Sv45kl7cXR0DZrNbtzWmmd-fzCLv_OF8KUtuguSt37x71wKyE3ZUCy89mzuYuhYM/s1600/Untitled.jpg" height="164" width="320" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Julia</span></i><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Mało czytałam w tym roku, przyznam się, że chwilami miałam długie zastoje w czytaniu, za nic nie mogłam się zabrać. To pewnie kwestia zbliżającej się wielkimi krokami matury. Mimo to trafiłam na parę bardzo dobrych pozycji, do których chętnie może jeszcze kiedyś wrócę.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Kiedy myślę o książkach przeczytanych w tym roku, jako pierwsza na myśl przychodzi mi zdecydowanie książka Joanny Bator <i>Ciemno, prawie noc,</i> która zrobiła na mnie ogromne wrażenie, o czym zresztą już pisałam <i><a href="http://apetyt-na-ksiazki.blogspot.com/2014/11/ciemno-prawie-noc-joanna-bator.html">tutaj</a>. C</i>iągle mam ją w pamięci. Powieść naprawdę wybitna! Bardzo dobrze wspominam też <i>Wszystkie jej życia </i>Kate Atkinson oraz <i><a href="http://apetyt-na-ksiazki.blogspot.com/2014/04/nieokieznane-jeannette-walls.html">Nieokiełznane</a> </i>Jeanette Walls, czyli dwa przykłady naprawdę dobrej literatury. W ręce wpadło mi też dużo książek idealnych na wolne, wakacyjne dni. Przede wszystkim powieść Isabel Allende<i> <a href="http://apetyt-na-ksiazki.blogspot.com/2014/07/dziennik-mai-isabel-allende.html">Dzienniek Mai</a></i>, od której ciężko się oderwać. a także <i>Autobiografia na czterech łapach </i>Doroty Sumińskiej, która bawi i wzrusza i naprawdę relaksuje.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Nie sposób wspomnieć też o <i>Mundrze</i>, w której z położnymi rozmawia Sylwia Szwed. Naprawdę świetna książka. Poza tym przeczytałam w tym roku kilka naprawdę dobrych lektur szkolnych, kto wie, czy nie najciekawszych dla mnie jak dotąd. Mowa o <i>Granicy </i>Nałkowskiej<i> </i> czy <i>Cudzoziemce </i>Kuncewiczowej. </span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Zatem wychodzi na to, że rok całkiem udany! </span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Marysia</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">W roku 2014 nie miałam aż tyle czasu na czytanie książek, ile bym chciała mieć, a wszystko dlatego, że przyszła na świat moja córeczka. Nie zapomniałam jednak o sobie i czasie dla siebie i starałam się czytać tyle, ile mogłam.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ten rok był bogaty w ważne rozmowy. Zarówno te moje, z bliskimi mi ludźmi, jak i te, które przeczytałam. Lubię czytać rozmowy z mądrymi ludźmi. Zmuszają mnie do różnych refleksji i pomagają rozumieć, jak chcę żyć. Przeczytałam <a href="http://apetyt-na-ksiazki.blogspot.com/2014/07/spotkanie-z-wielkim-czowiekiem.html" style="font-style: italic;"><span style="color: black;">Słuch absolutny</span></a><i>, Czesałam ciepłe króliki </i>i <i>Trudno nie wierzyć w nic. </i>Czytanie wywiadów rzek, daje mi trochę takie poczucie, jak gdybym poznawała tych wyjątkowych ludzi osobiście. To takie czytanie, które mocno wzbogaca.</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">W tym roku połknęłam trzy książki, które z powodzeniem mogłabym wpisać na listę książek życia. Były to <i><a href="http://apetyt-na-ksiazki.blogspot.com/2014/02/goebiarki-alice-hoffman.html">Gołębiarki</a>, <a href="http://apetyt-na-ksiazki.blogspot.com/2014_10_01_archive.html">Ostatnie rozdanie</a> </i>i <i>Ciemno, prawie noc. </i>Każda z tych pozycji jest wybitna. Moim zdaniem, oczywiście. Każda niezwykle mi bliska. Do każdej z nich nieustannie wracam myślami. Każdą bardzo dobrze pamiętam i możliwe, że do każdej z nich wrócę. To dzieła obowiązkowe, które polecam gorąco. </span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: black; font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ważne były też dla mnie trzy książki, o których nie udało mi się nic napisać na blogu. To książki dotyczące zawodu położnej. Ich lektura, z wiadomych powodów, była dla mnie wyjątkowa. Ciekawa autobiografia Jeanette Kalety <i>3550 cudów narodzin, </i>doskonały zbiór rozmów poprowadzonych przez Sylwię Szwed i zebranych w <i>Mundrze</i> i fantastyczna i najbardziej zbeletryzowana z tych trzech pozycji, historia Jennifer Worth (<i>Zowołajcie położną). </i>Każda kobieta, która spodziewa się dziecka, którą czeka poród, winna te książki przeczytać. Dla swojego własnego dobra i dla dobra dziecka. Po to, żeby zrozumieć cud porodu i dostrzec jego ogrom piękna. Pewne sprawy lepiej zrozumieć, zaakceptować, na pewne rzeczy się nie godzić.</span><br />
<span style="color: black; font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: black; font-family: Times, Times New Roman, serif;">W tym roku zapoznałam się też z wieloma pozycjami literatury dziecięcej. Są one przecież równie ważne, jak pozycje dla dorosłych czytelników. Na mojej liście książek życia, znajdują się wszystkie tomu Muminków i cała Astrid Lindgren. Książki dla dzieci są wyjątkowe. Jest ich masa na rynku. Dużo szmiry, wiadomo. Ale i mnóstwo pięknych, mądrze napisanych i cudownie zilustrowanych pozycji, które stanowią doskonałą całość. Biblioteczka Zosi (głównie za sprawą jej Mamy chrzestnej) rośnie jak na drożdżach, a my razem poznajmy ten magiczny świat. Zosia lubi książki. I to jest moje największe osiągnięcie książkowe tego roku :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: black; font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: black; font-family: Times, Times New Roman, serif;">P.S. Zamierzam zacząć prowadzić regularny cykl poświęcony Zosinej biblioteczce!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Na koniec... udanej nocy sylwestrowej! Czy to z książki, czy ze znajomymi. Jak kto woli!</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<i><b><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J. i M.</span></b></i></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-75598502559713399282014-12-29T13:11:00.001+01:002014-12-29T15:38:01.262+01:00Jeżycjady odcinek dwudziesty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.gandalf.com.pl/o/wnuczka-do-orzechow,big,352154.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="http://www.gandalf.com.pl/o/wnuczka-do-orzechow,big,352154.jpg" height="320" width="225" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Do książek Musierowicz podchodzę niemalże bezkrytycznie. Za wielką darzę je sympatią, za wiele mam z nimi związanych miłych wspomnień, by teraz oceniać je negatywnie. Choć pojawiają się coraz liczniejsze głosy, że z każdym tomem <i>Jeżycjada </i>jest słabsza, a pani Musierowicz powinna zaprzestać jej kontynuowania, ja niezmiennie jestem zachwycona. Krytykować zatem <i>Wnuczki do orzechów</i> nie będę, bo nie chodzi tu o oceny i wynajdywanie wad i mankamentów. <i>Wnuczka do orzechów </i>to po prostu kolejne wspaniałe i długo oczekiwane spotkanie ze starymi znajomymi. To idealny sposób na spędzenie świątecznych dni, kiedy człowiek ma czas, by usiąść z fotelu z kubkiem ciepłej herbaty z cytryną i nareszcie zanurzyć się w ten piękny, borejkowy świat i dowiedzieć się, co nowego u starych przyjaciół.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wiadomo, są pewne rzeczy, które z lekka irytują. Przede wszystkim trochę zbyt idealna postać Doroty, próżno szukać takiej osoby we współczesnym świecie. Może faktycznie było też trochę mało Jeżyc i jedynej w swoim rodzaju kuchnii w kamienicy przy Roosvelta 5. Była za to wielkopolska, piękna wieś stanowiąca, </span><span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;">jak dla mnie, miłą rekompensatą. Nie da się ukryć, że świat stworzony przez Małgorzatę Musierowicz jest nieco wyidealizowany, tutaj nawet wiejski pijaczek okazuje się w sumie całkiem przyjemną i uczynną osobą. Może się to wydawać dalekie od naszej rzeczywistości. Ale właściwie, co z tego? Pisarza nie ograniczają przecież żadne zasady, ze stworzonym przez siebie światem może robić, co tylko chce. Zwłaszcza, kiedy daje tyle radości czytelnikom. Nie! Nie zgadzam się z tymi, którzy uważają, że czas kończyć </span><i style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;">Jeżycjadę. </i><span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;">Bo to tak, jakbym miała się już raz na zawsze pożegnać się z przyjaciółmi. Tymczasem jednak ja wciąż Borejków nie mam dość i mieć nie będę, nawet gdyby zaczęli się stawać irytujący w swej idealności. Nie, nie, nie!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Te dwa dni spędzone z Borejkami były bardzo przyjemne. Czekam na jeszcze więcej! Już niedługo <i>Feblik...</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J.</span></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-3779743626749073342014-11-19T13:30:00.001+01:002014-11-19T13:30:28.184+01:00O tolerancji<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Dlaczego my, ludzie, mamy taki wielki problem z tolerowaniem odmienności? Dlaczego jest w nas tak dużo lęku, gdy spotykamy się, z czymś innym, nam obcym, nieznanym? I najgorsze- dlaczego nie potrafimy tego zaakceptować, odtrącamy, szkalujemy?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Te wszystkie pytania zadałam sobie po przeczytaniu przeuroczej opowiastki Johna Boyne "Lekkie życie Barnaby'ego Brocketa". Ta nie taka króciutka historia, którą łyka się na raz, skierowana jest głównie do młodszego czytelnika, ale to też świetna książka dla dorosłych. W zasadzie każdy dorosły powinien ją przeczytać- po pierwsze po to, by przypomnieć sobie, jakim powinien być rodzicem, po drugie- by nauczyć się niewinnego spojrzenia dziecięcego na pewnie sprawy, po trzecie- by przypomnieć sobie o tym, co jest naprawdę istotne w życiu. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIPnFIuYHS2bfrLQI-Qagy5NBT0cHjLR2CYIZR_QXgJm3mOpnCCsEu41-BQ0OX54Cld7JfiaU1puLH9_86IZivQCWBx2S5SI2KrjLbV6HBYHsWHt-B-6KDw4SaZKyB6K6nAisy63r1_to/s1600/9042bad1c51517b2cec7fc1bccf6ad72.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIPnFIuYHS2bfrLQI-Qagy5NBT0cHjLR2CYIZR_QXgJm3mOpnCCsEu41-BQ0OX54Cld7JfiaU1puLH9_86IZivQCWBx2S5SI2KrjLbV6HBYHsWHt-B-6KDw4SaZKyB6K6nAisy63r1_to/s1600/9042bad1c51517b2cec7fc1bccf6ad72.jpg" height="320" width="213" /></span></a></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Rodzice Barnaby'ego to ludzie, dla których największym pragnieniem i celem ich życia jest to, by być "normalnymi" i by żyć "normalnie". Co to znaczy? Zapewne dla każdego, co innego. Dla państwa Brocket'ów znaczy to tyle, że nie są w stanie zaakceptować i poradzić sobie z jakąkolwiek odmiennością. A tu pewnego dnia spotyka ich rzecz okropna- rodzi im się trzecie dziecko, które nie jest "normalne". Barnaby jest inny. Barnaby ma problem z grawitacją, nie potrafi się utrzymać na ziemi, cały czas lewituje w powietrzu. Dla rodziców chłopca taka sytuacja jest ziszczeniem największych koszmarów. Pewnego dnia postanawiają, że nie są w stanie dłużej znieść takiej sytuacji.. a wtedy Barnaby rozpoczyna swoją fantastyczną, niezwykłą podróż poprzez wszystkie kontynenty. W każdym miejscu, w którym ląduje, poznaje nowe osoby, wiele się uczy, pomaga i odkrywa jak różni są ludzie i jak wspaniałe może być życie. Jak zakończy się jego przygoda? Tego nie zdradzę, przekonajcie się sami!</span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Książka Johna Boyne jest przepięknie wydana, przez mistrzowskie Dwie Siostry. To zabawna, wzruszająca, niezwykle mądra i poruszająca lektura. Dla mnie, jako dla młodej mamy była to bardzo ważna nauka o tym, by swoje dziecko kochać zawsze i bezwarunkowo, bez względu na życiowe wybory, na to kim będzie, jaką będzie miało orientację seksualną. I by uczyć go tolerancji i szacunku do drugiego człowieka. O ile piękniej by się żyło, gdybyśmy się potrafili naprawdę akceptować, nie zatruwać życia innym, naprawdę kochać się wzajemnie. Życzę sobie i wszystkim, by umieli odnaleźć niewinność dziecka, która pozwala wyjść poza ramy stereotypów, głupoty i płytkości. </span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtVzCLf2_x9xz1NDMA2fv4cPt5U63IOhP5RZvhiGy5ZjO1GwOXlqPhOA0z8YI90lPJbQ6M4bLxbZIB0wwInOw9Sv8Nfz9XzFVeszlLRxTyjn7vtNaVnOaf1_TeLzQwUi47kSkmfPhVJSA/s1600/phpThumb_generated_thumbnail.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtVzCLf2_x9xz1NDMA2fv4cPt5U63IOhP5RZvhiGy5ZjO1GwOXlqPhOA0z8YI90lPJbQ6M4bLxbZIB0wwInOw9Sv8Nfz9XzFVeszlLRxTyjn7vtNaVnOaf1_TeLzQwUi47kSkmfPhVJSA/s1600/phpThumb_generated_thumbnail.jpeg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
M.</div>
<br /></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-89263908642138570452014-11-05T10:55:00.000+01:002014-11-05T10:55:28.999+01:00Ciemno, prawie noc- Joanna Bator<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLYhUTqY0PvPbfiRT23mOYpUDRanr2CmphVnhpchyphenhyphenr2M17HTFbtqnUd8wpzvFf0jGwnpa5O5XvMgg5PQqk8ue9k26dwt69j985Oac_oSc3EJm0vw7k0Z_IF9SNFLYO2M5bTPHQErucPsw/s1600/ciemno-prawie-noc.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLYhUTqY0PvPbfiRT23mOYpUDRanr2CmphVnhpchyphenhyphenr2M17HTFbtqnUd8wpzvFf0jGwnpa5O5XvMgg5PQqk8ue9k26dwt69j985Oac_oSc3EJm0vw7k0Z_IF9SNFLYO2M5bTPHQErucPsw/s1600/ciemno-prawie-noc.jpg" height="320" width="203" /></span></a></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><span style="text-align: justify;">Do tej pory nie miałam do czynienia z twórczościa Joanny Bator. Aż do chwili, gdy sięgnęłam po </span><i style="text-align: justify;">Ciemno, prawie noc</i><span style="text-align: justify;">. To książka, której nie zapomnę na pewno. Wzbudziła we mnie wielki zachwyt- zarówno sama treść, jaki kunszt autorki, która z tak niesamowitą przenikliwością i wrażliwością opisała otaczający nas świat, a cała historię skonstruowała w wybitny sposób. Po TAKIEJ powieści chce się więcej i więcej. Z niecierpliwością czekam na okazję zapoznania się z jej innymi dziełami.</span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Joanna Bator przenosi nas do zamglonego, wiecznie deszczowego Wałbrzycha, nad którym góruje tajemniczy zamek Książ. To rodzinne miasto głównej bohaterki Alicji Tabor, które wraca do niego po długiej przerwie. Wraca do starego, rozpadającego się domu, gdzie na każdym kroku ożywają wspomnienia zmarłych bliskich. Wraca do miejsc z dzieciństwa, których już nie ma. Wraca do zamku Książ i otaczającego go lasu. Wszystkie te miejsca są dla niej przepełnione widmami, scenami z dawnego życia, często bardzo bolesnymi. Alicja jest dziennikarką, a jej podróż miała być właściwie tylko służbowa. W Wałbrzychu giną kolejne dzieci, a ona ma napisać na ten temat artykuł. Okazuje się jednak, że wraz z odkrywaniem kolejnych kart sprawy zaginionych dzieci, będzie poznawała swoją własną historię, historię swojej rodziny...</span></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Z tej powieści chyba najlepiej zapamiętam właśnie to miasto i ten zamek. Ich atmoserę. Wałbrzych, w którym któregoś dnia zatrzymał się czas, a mieszkańcy, pogrążeni w melancholii, żyją jakby w swojej małej, zamkniętej enkawie. I jeszcze ten zamek. Byłam kiedyś w Książu, ale chyba muszę pojechać tam jeszcze raz. Po przeczytaniu tej książki, to miejsce nabiera nowego wymiaru. Wszystko to takie smutne, szare, pełne ludzkich nieszczęść.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Joanna Bator jest uważnym obserwatorem świata, Z wielką przenikliwością patrzy i dostrzega ludzkie tragedie. Wszystkie problemy społeczeństwa przenosi na karty swojej powieści. Rozkłada cały wachlarz nieszczęść naszego świata, Przez to powieść chwilami jest naprawdę przytłaczająca, czasami trzeba oderwać oczy od książki i odetchnąć, by zrzucić z siebie ten ogrom emocji, jakie Bator budzi u czytelnika. Jej książka jest taka jak życie. Gorzka, ale pełna nadziei. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Ciemno, prawie noc </i>to powieść, która porusza niezliczone wątki- zarówno wspołczesne, jak i te z przeszłości. Niektóre historie sięgają czasów przedwojennych. Joanna Bator świetnie oddaje złożoność ludzkich losów. To, jak przeszłość przenika się z teraźniejszością. Jak dawno minione wydarzenia niezmennie wpływają na to, co się dzieje się teraz. Jest to również powieść wielogatunkowa. Autorka bardzo umiejętnie połączyła elementy różnych gatunków. Są tu wątki kryminalne, historyczne, biograficzne, psychologiczne. Co najważniejsze, w żaden sposób nie przeszkadza to w lekturze. Nie ma żadnego przesytu, nie ma poczucia, że coś jest na siłę. Wszystko jest przemyślane.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9qA8-zJoJ217NDylpyaU2FX03hz5qKpMhhNGLxx_l3BWjM9qmSa_Jd-B6Pr-mjQngyGFx_t5lv4g3i90UKbwCddw0TjO-b3yAPNpId0azGs4-z1RLl4E0gBHxPwBBrB4luuo1a9KWL-s/s1600/635166852122019444.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9qA8-zJoJ217NDylpyaU2FX03hz5qKpMhhNGLxx_l3BWjM9qmSa_Jd-B6Pr-mjQngyGFx_t5lv4g3i90UKbwCddw0TjO-b3yAPNpId0azGs4-z1RLl4E0gBHxPwBBrB4luuo1a9KWL-s/s1600/635166852122019444.jpg" height="212" width="320" /></span></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Moim zdaniem, ksiażka Bator jest wybitna. Myślę, że użycie tego słowa nie jest w tym przypadku żadnym nadużyciem. Jestem pełna podziwu dla pracy, jaką wykonała pisarka i przede wszyskim, dla jej niebywałego talentu. Skonstruowanie tak mądrej i wielowątkowej powieści zasługuje na uznanie. Bardzo się cieszę, że Joanna Bator dostała nagrodę Nike. Cieszę się również, że mamy w Polsce takich pisarzy. Ta książka to prawdziwa uczta dla czytelnika! Porusza, uczy, zachwyca. Nie pozostawia obojętnym. Czego chcieć więcej?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J.</span></div>
</div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-75228634270795110992014-10-21T16:39:00.001+02:002014-10-22T16:54:22.550+02:00Trudno pisać o Mistrzu<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Trudno pisać o Mistrzu. Mistrzu przez duże "M". O autorze, który jest pisarzem wielkim, przez duże "W".</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Wiesław Myśliwski jest dla mnie pisarzem wyjątkowym. Każda jego książka, to dla mnie arcydzieło. Ciężko napisać coś sensownego przeciętnemu czytelnikowi, i do tego w kilku słowach, o powieści tak złożonej, jak <i>Ostatnie rozdanie</i>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgRUWy_5lcgfy0q-_Y2ht91H72FKHE8Q0dJNnT9varo0PKXyw1MeNZJ3Vy67Wnw0jgeE0k2oWt9aiWROCAe444l2tM-soAu3aHii4dNmYJJ0gRHprwNfqc8F8oePSAd1RdnhOFYD9VBZs/s1600/ostatnie-rozdanie-dyskusyjny-klub-ksiazki5956-1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgRUWy_5lcgfy0q-_Y2ht91H72FKHE8Q0dJNnT9varo0PKXyw1MeNZJ3Vy67Wnw0jgeE0k2oWt9aiWROCAe444l2tM-soAu3aHii4dNmYJJ0gRHprwNfqc8F8oePSAd1RdnhOFYD9VBZs/s1600/ostatnie-rozdanie-dyskusyjny-klub-ksiazki5956-1.jpg" height="320" width="220" /></a></div>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Czytałam tę książkę długo, bo uważam, że tak należy ją czytać, że inaczej się nie da. Jest to literatura, która wymaga wielkiego skupienia, spowolnienia, pochylenia. Zastanowienia się nad każdym słowem. Bo każde słowo ma tutaj znaczenia. To proza "gęsta". Tu każda myśl, każdy wątek- jest ważny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Bohaterem powieści jest mężczyzna w dojrzałym wieku. Nie wiemy ile dokładnie ma lat, nie wiemy nawet, jak ma na imię. Mężczyzna ma notes, w którym przez całe swoje życie zapisywał nazwiska i adresy osób, spotkanych na swojej drodze. Notes ten staje się dla niego ciężarem. Opasły, przytrzymywany gumką, z wypadającymi kartkami i nieskończoną ilością nazwisk, których nie da się uporządkować. Nie da się nawet przypomnieć, kto kim był. Pamięć zanika, a my zostajemy jedynie ze strzępkami, fragmentami, które udało nam się zapamiętać. Jednak one nie wystarczą nam do samookreślania. Do uporządkowania swojego życia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Kolejne nazwiska powodują lawinę myśli i wspomnień- częściej tych bolesnych. </span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-ua8p4s9MnAz4r3tI_-fF75D5sZBXmZa4chMMQulirc63Zl-1OcKVaY59t60Ug0GiJLzjjbE_KUpNoGFitRsR9KTIK6EKPoppYByWtwya_do5rq_G28IXdK0fB24eK5gsdB8dklqgiKk/s1600/408_stacjakultura_1277116770.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-ua8p4s9MnAz4r3tI_-fF75D5sZBXmZa4chMMQulirc63Zl-1OcKVaY59t60Ug0GiJLzjjbE_KUpNoGFitRsR9KTIK6EKPoppYByWtwya_do5rq_G28IXdK0fB24eK5gsdB8dklqgiKk/s1600/408_stacjakultura_1277116770.jpg" height="320" width="212" /></a><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Dla mnie kluczem do zrozumienia powieści są słowa: <i>Ogarnąć życie (...) mimo to próbuję, ponieważ jednego jestem pewny, że to za mało tylko żyć. Bo to nie to samo żyć, a wiedzieć o tym. </i>Cała książka jest wielkim, filozoficznym traktatem o przemijalności i ulotności naszego życia. Fakt ten jedni odczuwają mocniej, drudzy słabiej. Są tacy, którzy potrafią żyć z dnia na dzień i nie poświęcać większej refleksji swemu życiu, są i tacy nieszczęśnicy jak bohater Myśliwskiego. W jednej z rozmów autor powiedział, że ciężko polubić tę postać. Ja tak nie mam. Nie powiedziałabym na pewno, że nie polubiłam tego mężczyzny. Mogę za to powiedzieć, że jest mi go bardzo żal. To człowiek nieszczęśliwy. Głęboko nieszczęśliwy. Mówi, że żyć, to za mało, tymczasem żyć tak naprawdę nie umie. Boi się. Życia. Ludzi. Relacji. Ciągle przed tym swoim życiem ucieka. Jest zatrważająco samotny i zagubiony. Z nikim nie potrafi stworzyć głębszej relacji, nawiązać więzi, nawet z własną matką mu trochę nie po drodze. Tu wspomnieć muszę jeszcze o tym, że w powieści spotykamy całą galerię fascynujących postaci. Zazwyczaj rzemieślników, których tok rozumowania jest w swej prostocie najgłębszy. To tacy typowi bohaterowie Myśliwskiego.</span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><i>Ostatnie rozdanie </i>to powieść smutna i trudna. Opowiedziany gawędziarskim językiem (jak to u Myśliwskiego) monolog wewnętrzny, traktat filozoficzny- o życiu, miłości, wartościach, sensie. Chwilami humorystyczna, częściej dramatyczna, niezwykle inteligentna, pełna cierpienia i pokory. Co to za dar, by umieć pisać przez kilka stron o rozgrywce pokera i nie zanudzić czytelnika? Co to za mistrzostwo! By snuć takie historie z lekkością, prostotą i taką głębią zarazem. </span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Nie jestem pewna, czy wierzę w coś takiego, jak bratnie dusze, ale sposób myślenia, spostrzegania świata Myśliwskiego, jest mi bliski. Rozumiem dobrze ten lęk przed przemijaniem, lęk przed tym jak wszystko rozmywa się we mgle. Ten lęk, że nie możemy tego życia naszego całego w sobie zatrzymać, zapisać. I <i>że to za mało tylko żyć... </i> </span><br />
<br />
<br />
M.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-9637818185682355332014-09-15T11:27:00.001+02:002014-09-15T15:57:41.669+02:00Book Challange<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Na Facebook'u zostałam nominowana do Book Challange. Ogólnie nie jestem fanką takich internetowych łańcuszków, ale ten jest wyjątkowo fajny. Postanowiłam jednak wywiązać się z tego zadania właśnie tutaj. Tematycznie pasuje, czemu więc nie?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ciężka sprawa z tym wyzwaniem. Wybrać dziesięć najważniejszych książek? Tyle odrzucić? Dziesięć... to wydaje się zdecydowanie za mało. Ale damy rady! Jak trzeba, to trzeba. Zatem, oto one, moje <b>"najulubieńsze"</b>:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPDpQQ6jHQ6n1tKzAKglpSxR0AWZAHw3ovFTP1VrTbZTEX2mX95qM7xE_2f2u_XbFYMKK0vvwmxqAxNpAJZ_tDwx8cX3inKfu9_BisqRlk0IzpcTWGTHtIhacx9L_iROUCljfzGmNGrAY/s1600/Untitled.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPDpQQ6jHQ6n1tKzAKglpSxR0AWZAHw3ovFTP1VrTbZTEX2mX95qM7xE_2f2u_XbFYMKK0vvwmxqAxNpAJZ_tDwx8cX3inKfu9_BisqRlk0IzpcTWGTHtIhacx9L_iROUCljfzGmNGrAY/s1600/Untitled.jpg" height="120" width="400" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">1. <i><b>Dzieci z Bullerbyn, Rasmus i włóczęga</b>, </i>cała twórczość Asrtid Lindgren. Myślę, że nie będzie wielkim przewinieniem, jeśli wszystkie te książki zawrę w jednym pukncie. Przecież to swego rodzaju całość. Uwielbiam i uwielbiać będę zawsze!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">2. <i><b>Mała księżniczka, Gałka od łóżka, Tajemniczy ogród,</b> </i>angielska literatura dziecięca to same perełki, dla mnie niezapomniane lektury z dzieciństwa, do których chętnie wracam...</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-style: italic;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">3. <b><i>Muminki</i>,</b> piękna seria, w która cieszy i uprzyjemnia wolny czas, ale nie tylko! To przecież bardzo mądre powiastki, z których wiele można się nauczyć. Muminki to prawdziwi filozofowie!</span></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">
</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">4. <i><b>Jeżycjada</b>. </i>Kocham tę serię, po prostu. To książki, w kórych jest tyle ciepła i miłości, że nie sposób się im oprzeć! Kuchnia Borejków- nalepsze miejsce w całym, literackim świecie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">5. <i><b>Złodziejka książek.</b> </i>Piękna książka, niekonwencjonalny sposób spojrzenia raz jeszcze na II wojnę światową.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">6.<b> </b><i><b>Prowadził nas los</b>, </i>ispirująca opowieść Kingi Choszcz o jej podróży przez świat. Piekne, wzruszające historie, niesamowici ludzi spotkanie w drodze.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">7. <i><b>Sto lat samotności</b>, </i>co tu dużo mówić! Toż to prawdziwe arcydzieło!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">8. <i><b>Czyste radości mojego życia</b>, </i>piękna książka. O tym, jak tak naprawdę niewiele potrzebujemy do szczęścia. Małe rzeczy cieszą przecież najbardziej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">9. <i><b>Chłopi</b>, </i>dla większości jedna z najgorzej wspominanych lekturz, dla mnie całkowicie całkiem na odwrót. Wspaniałe dzieło, które lubię bardzo!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">10.<b> </b><i><b>O psie, który jeździł koleją</b>, </i>na koniec powracam do książki dziecięcej. Pięknej i wzruszającej. O prawdziwej miłości i przyjaźni.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Zabrakło w tym spisie na pewno wielu książek, które tak, jak te, skradły kiedyś moje serce. Przypuszczam, że wraz z opublikowaniem tego posta na blogu, przypomnę sobie mnóstwo koeljnych tytułów, które powinny się tu znaleźć. Ale jak dziesięć, to dziesięć. W każdym razie, Book Challange stworzone i zadanie zaliczone!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J.</span></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-73582331788127029292014-09-03T16:46:00.000+02:002014-09-03T22:52:56.461+02:00Droga do zapomnienia<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdPaSA0TNwILkU_nOMD_M6JfVZEAv68s7fifQV4u8yzDfjb_14XRGVHQuDsnugLSCq78x6Xp59qAB9suT34N7TtQ7qY1BMral7liQ_ErDVOfiJmlUwB0Af87VSiBiM8m7igKzq4iKcWgg/s1600/7598705.3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdPaSA0TNwILkU_nOMD_M6JfVZEAv68s7fifQV4u8yzDfjb_14XRGVHQuDsnugLSCq78x6Xp59qAB9suT34N7TtQ7qY1BMral7liQ_ErDVOfiJmlUwB0Af87VSiBiM8m7igKzq4iKcWgg/s1600/7598705.3.jpg" height="320" width="228" /></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b style="font-style: italic;">Droga do zapomnienia</b>.<b style="font-style: italic;"> </b>Dawno żaden film nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Nie wstrząsnął, nie poruszył tak, jak ten. Obrazy z tego filmu wciąż przewijają mi się przed oczami, a myślami nieustannie wracam do tej historii i tych bohaterów. Wrażenia po <i>Drodze do zapomnienia</i> stają się jeszcze dwa razy silniejsze, kiedy człowiek uświadamia sobie, że wszystko, co widzimy na ekranie, kiedyś się wydarzyło. Nie jest to historia wyssana z palca. I to dopiero robi piorunujące wrażenie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Lata 80., Anglia. Eric Lomax nie żyje, lecz raczej bardziej egzystuje. Zresztą jak żyć, gdy wspomnienia wojenne nie dają spać po nocach i wciąż do niego wracają? Eric bowiem w czasach II wojny światowej służył jako angielski żołnierz w Chinach. W 1942 Singapur, gdzie stacjonowała jego jednostka, został zdobyty przez Japończyków i Anglicy zmuszeni byli się poddać. Wówczas Eric wraz ze swoimi towarzyszami, stał się japońskim jeńcem, a w wkrótce ofiarą przerażających i wyjątkowo okrutnych, japońskich tortur...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Mijają kolejne lata, Eric Lomax chodzi do Klubu Weterana, jeździ pociągami (które od dziecka są jego pasją). I tak snuje się, bez większych nadziei na odzyskanie szczęścia. Jest jednym z tych niezliczonych "trupów" (takiego określenia używa jeden z bohaterów), na których wojna odcisnęła swe piętno...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wszystko się jednak zmienia, gdy podczas swojej kolejnej przejażdżki pociągiem, Eric poznaje kobietę, która wkrótce staje się jego żoną. Patricia okazuje się osobą niezwykle silną i wytrwałą. Demony, które dręczą jej męża, nie są w stanie jej złamać. Jej celem staje przywrócenie Erica światu i zwrócenie mu dawno utraconego szczęścia. Nie poddaje się nawet po kolejnych nieprzespanych nocach i przerażających zachowaniach swego męża. Coś zmienia się także w samym Ericu. Ukochana staje się dla niego motywacją, by pokonać dręczące go demony, by poradzić sobie z niszczącymi wspomnieniami. By nieuszczęśliwiać Patricii. Wkrótce przyjaciel z wojny podsuwa mu pewien pomysł i Eric rozpoczyna swoją "drogę do zapomnienia".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Brak mi słów, żeby opisać wrażenie, jakie wywarła na mnie ta historia. Naprawdę. To taki film, który wyzwala w człowieku wulkan emocji. Za każdym razem, gdy myślę o <i>Drodzę do zapomnienia, </i>czuje ogromne wzruszenie. To historia zarazem smutna, ale i piękna. Trochę gorzka, trochę słodka. Jak to w życiu. Przede wszystkim jednak fascynująca. Poruszająca. Wstrząsająca.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i>Droga do zapomnienia</i> przywodzi mi na myśl pewien wiersz, który czytaliśmy kiedyś na lekcji polskiego. Dosyć dawno, jeszcze w gimnazjum. Nie pamiętam już tytułu, ani nazwiska autora. Pamiętam jednak główne jego przesłanie. Chodziło o to, że życie po wojnie to piekło, i że może czasem prostsza okazuje śmierć niż dalsze życie z piętnem, które na człowieku odciska wojna. Po tym filmie, ten wiersz staje się jeszcze bardziej przekonywujący. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Choć zawsze jest gdzieś ta "droga do zapomnienia"...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ten film polecam każdemu. To wzruszająca opowieść, ale i kawał wielkiej roboty. Colin Firth był świetny. On nie grał Erica, on nim był. Pozostali aktorzy także wspaniale się zaprezentowali. Podziw należy się każdemu, kto pracował przy tym filmie. Stworzyli coś pięknego, do czego nieustannie będę wracać, a was jeszcze raz zachęcam do obejrzenia. Perełka!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-85638808462754039392014-08-06T17:57:00.000+02:002014-08-06T17:57:14.932+02:00Lipiec pod hasłem Kinobrania<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Miniony miesiąc to była istna uczta filmowa! Dawno nie obejrzałam tak wielu dobrych i interesujących propozycji kinowych. Wszystko to dzięki wspaniałej akcji krakowskiego Kina pod Baranami, gdzie każde wakacje mijają pod hasłem Letniego Taniego Kinobrania. Kino przygotowuje bardzo atrakcyjny program na całe dwa miesiące, w którym znaleźć można filmy starsze i nowsze i przede wszystkim bardzo różnorodne. Jest w czym wybierać! A wszystko to w bardzo przestępnej cenie- 7 zł. za seans. Postanowiłam zatem czerpać z tej akcji pełnymi garściami i ostatnio jestem bardzo częstym gościem kina przy krakowskim Rynku. Nadrobiłam wiele filmowych zaległości, obejrzałam to, na czym od dawna mi zależało, ale jakoś wcześniej nie było okazji. Tutaj krótko o tym, co widziałam i jakie są moje wrażenia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJXB0xQwxboN3bMVNi5xht2loopnePT2CdTjnYA39OkjUCo7SsgyvS_vw5JyiMlm-xuW6mVXufa-yHNqWyNa2TSRb0ZYgF6ykA8YBJ7W9GL0UqWX2FTx2TqTEHu_tIPJGNaZtPN3xqXT8/s1600/letnietaniekinobranie650.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJXB0xQwxboN3bMVNi5xht2loopnePT2CdTjnYA39OkjUCo7SsgyvS_vw5JyiMlm-xuW6mVXufa-yHNqWyNa2TSRb0ZYgF6ykA8YBJ7W9GL0UqWX2FTx2TqTEHu_tIPJGNaZtPN3xqXT8/s1600/letnietaniekinobranie650.jpg" height="221" width="400" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Najpierw wybrałam się na tegoroczny film <i style="font-weight: bold;">Sierpnień w hrabstwie Osage </i>ze wspaniałą Meryl Streep, która i tym razem nie rozczarowała! Przyznam się, że film mocno mną wstrząsnął i głęboko poruszył. Nie jest lekki, trochę przytłaczający. Ale to naprawdę świetna propozycja filmowa, której się nie zapomina ze względu na niebanalną treść, jak i znakomitą obsadę. Następnie mój wybór padł na inny amerykański film, również tegoroczny. <i style="font-weight: bold;">Kamerdyner </i>bardzo przypadł mi do gustu. To piękna i wzruszająca, choć chwilami bardzo smutna historia o relacjach czarnoskórych i białych mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Opowiada o konfliktach między tymi dwoma rasami, ale nie tylko. Pokazuje także podziały, które występowały w grupie samych Afroamerykanów. To również przegląd najważniejszych prezydentów ostatnich lat i współczesna historia Stanów w pigułce. Piękny film. Chętnie obejrzę go kiedyś jeszcze raz. Polecam!</span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Kolejny film, który obejrzałam tego lata to <i style="font-weight: bold;">Dziewczynka w trampkach</i>. Pierwszy film pierwszej reżyserki-kobiety z Arabii Saudyjskiej. O młodej, przebojowej dziewczynce, która za wszelką cenę chce jeździć na rowerze, choć tego w jej kraju kobietom nie wolno. To film przede wszystkim o kobietach- o ich trudnej sytuacji, zakazach, które je ograniczają. Film spokojny, pogodny, choć tematy, których porusza, wcale wesołe nie są. Warto obejrzeć! Dwa później znowu odwiedziłam Kino pod Baranami, tym razem przyszedł czas na zupełnie inne klimaty, a mianowicie niemiecki film <i style="font-weight: bold;">Oh, boy!</i>. Melancholijny, spokojny, o niespełnionych, nieszczęśliwych ludziach, którzy walczą ze swą samotnością, pijąc kawę, alkohol i popalając papierosy. Specyficzny klimat zapewniają czarno-białe zdjęcia, obrazy Berlinu, krótkie dialogi. Film może nie do końca w moim typie, ale ma swój charakter, jest inny niż wszystkie, dlatego warto poświęcić mu uwagę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvdlWQ3ovELSl-k6GBz3pg5wlnnf4LzEaQSR1vaK1kkGfH7CmA__f-njoO5BMxjWWxUZ_NEZzKt2ylmtbMBKSjF1MW_i5scXbIDKXqVli7D2dmh6QYRRPdVV3r5pl-0guUheJ3RRMkVn4/s1600/oh-boy-plakat-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvdlWQ3ovELSl-k6GBz3pg5wlnnf4LzEaQSR1vaK1kkGfH7CmA__f-njoO5BMxjWWxUZ_NEZzKt2ylmtbMBKSjF1MW_i5scXbIDKXqVli7D2dmh6QYRRPdVV3r5pl-0guUheJ3RRMkVn4/s1600/oh-boy-plakat-horz.jpg" height="141" width="400" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><i style="font-weight: bold;">Masz talent </i>to kolejny film, na który się wybrałam. Ten z kolei przeniósł mnie do portowego, robotniczego miasteczka gdzieś na wybrzeżu walijskim. Jest to historia oparta na faktach, opowiada o Paul'u, nieśmiałym i zakompleksionym chłopaku, którego niesamowity talent operowy dostrzegają jedynie nieliczni, dopóki ten nie wygrywa brytyjskiego "Mam talent". Bardzo sympatyczny, zabawny film, o marzeniach i przełamywaniu własnych barier. Bardzo pozytywna historia, kąciki ust podnoszą się do góry! Na następną wycieczkę do kina wybrałam się z moją mamą w dniu jej imienin. Na ten dzień wybrałyśmy film równie przyjemny jak poprzedni- <i style="font-weight: bold;">Ratując pana Banksa. </i>Moje wrażenia poraz kolejny były jak najbardziej pozytywne. Jest to film o Pameli Travers. Świetnie zagrany- Emma Thompson i Tom Hanks byli wspaniali. Film jest może trochę amerykański, chwilami za bardzo patetyczny, ale mimo to ujmujący. Historia autorki książek o Mary Poppins jest bardzo ciekawa, warto ją poznać. To film, przy którym można sobie popłakać, a zaraz potem gromko się śmiać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ostatni lipcowy film przeniósł mnie z powrotem do Europy, a konkretnie Hiszpanii lat 80. Mowa o filmie Almodovara pod tytułem <i style="font-weight: bold;">Czym sobie na to wszystko zasłużyłam?</i>. Jak na Almodovara przystało, jest to dość dziwaczny film, taka komedia pomyłek, chwilami nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać. Główną bohaterką jest kobieta w średnim wiekiem, zmęczona pracą i obowiązkami domowymi. Znudzona i samotna. Jej rodzina... cóż, jest dość specyficzna. Jak to zwykle bywa u Almodovara, nie ma tu zwyczajczych postaci, lecz roi się od ekscentrycznych, niecodziennych bohaterów. Po seansie, na który wybrałam się z koleżankami, zastanawiałyśmy się, jaki właściwie gatunek prezentuje ten film. Doszłyśmy do wniosku, że to najtrafniej będzie go zaliczyć do gatunku ALMODOVARA. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqSGY7GYpa7rbCrZITrz70wKJmPGKThg4CRmEsJUEzY2EaMkF79bs21L5wx8t7vC6Vpt9vvvqG4it8z1sk0GPG1Om4CcmMREZbuqfImnDmvfKwj0dYMQ_EkNk_-vOEJ4BUBdErLaGPpo8/s1600/7592864-horz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqSGY7GYpa7rbCrZITrz70wKJmPGKThg4CRmEsJUEzY2EaMkF79bs21L5wx8t7vC6Vpt9vvvqG4it8z1sk0GPG1Om4CcmMREZbuqfImnDmvfKwj0dYMQ_EkNk_-vOEJ4BUBdErLaGPpo8/s1600/7592864-horz.jpg" height="193" width="400" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Na tym koniec, jeśli chodzi o moje filmowe wrażenia z minionego miesiąca. Było tego sporo, ale nie da się nie korzystać z tak fajnej akcji, jak Kinobranie. Te wizyty w kinie sprawiały mi naprawdę dużo radości, zwłaszcza, że żaden z filmów mnie nie rozczarował. W sierpniu będę już mniej aktywnym kinomaniakiem, ale z pewnych wyjątkowo zachęcających propozycji w repertuarze na pewno nie zrezygnuję! O tym jednak pod koniec sierpnia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">J.</span></div>
</div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-7461355770864071124.post-77623342219949756252014-08-04T11:08:00.001+02:002014-08-04T11:08:26.665+02:00Książka bardzo wakacyjna!<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Wakacje- to relaks. Oderwanie. A jak relaks to i książka musi być lekka, przyjemna, wciągająca i relaksująca. Przez przypadek trafiłam na takie, które okazały się strzałem w dziesiątkę- "Droga do Różan" i "Wiosna w Różanach" Bogny Ziembickiej, to pozycje idealne na wyjazdowy czas. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Lubię kobiecą literaturę. Te typowe babskie czytadła. Od czasu do czasu. Szkoda tylko, że tak ciężko trafić na coś, co jest warte czytania. Powieści Bogny Ziembickiej są dla mnie tak samo udane jak cała seria "Cukierni pod amorem", są to książki, które chętnie postawiłabym na swoim regale, a mało na nim pozycji tego typu. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwzoXLgvng-AJ3r_wKdqIz2C6z2q4e7eLHobQvnBWcCMv487trtmEKILZBOducGDuxYwcLL-YYPPRLS4vJ_81_Vq4uBrof1N02qjNpI9aZ3EDcw9THtsdEQwR6yL-jx393CIh8QOzHL0M/s1600/rozany.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwzoXLgvng-AJ3r_wKdqIz2C6z2q4e7eLHobQvnBWcCMv487trtmEKILZBOducGDuxYwcLL-YYPPRLS4vJ_81_Vq4uBrof1N02qjNpI9aZ3EDcw9THtsdEQwR6yL-jx393CIh8QOzHL0M/s1600/rozany.jpg" height="240" width="320" /></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">"Droga do Różan"- to piękne miejsca, uroczy świat, fantastyczni, inteligentni bohaterowie, odrobina magii w codzienności. Autorka przenosi nas do podkrakowskiej wsi, gdzie Zosia, jedna z głównych bohaterek, wraz z ojcem i swoją ukochaną nianią prowadzi mały pensjonacik w starym Dworze. Zosia- to kobieta zbliżająca się do trzydziestki, z wykształcenia i zamiłowania, botanik. Kolejna bohaterka- to rzeczona niania- Zuzanna. W powieści pojawiają się kilkakrotnie fragmenty- retrospekcje- opowiadające o młodości Zuzanny. Zuzanna jest dzielna, silna, to taka typowo przedwojenna postać. Do tego wspaniale gotuje,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"> a opisy jej kuchni, są niebywale smakowicie skonstruowane- ślinka aż cieknie! Kolejna jest Marianna- i znów kobieta wyjątkowa. Nietuzinkowa, inteligentna. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Ogromnym atutem obu powieści są właśnie bohaterowie. Są to ludzie bardzo inteligentni, oczytani, tacy, którzy potrafią opowiadać. A to wszystko odbija się w dialogach, które czytamy. Co rusz natykamy się na mnóstwo cennych informacji, ciekawostek- czy to z dziedziny botaniki, czy sztuki, czy historii- a wiadomo, że wiedza podana w taki sposób (a nie sztywnym językiem podręczników) jest łatwej przyswajalna. Gdy czytałam "Drogę do różan" co rusz myślałam o tym, jak chętnie przysiadłabym się do nich i razem z nimi porozmawiała, lub chociaż ich posłuchała. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvNhej6Vg5LMEPs1LKSAxzJuDL4zAUsy9xYAU0Tb0ayd7Sm0NToglokL6goOtYc1CpWXlW8nSy7HAG9Z3qkxujRRz-JUmIV905Qedcfj411dV3YHFCzNFE_BVeLkDqacWz15uhpwyFe1I/s1600/indeks.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvNhej6Vg5LMEPs1LKSAxzJuDL4zAUsy9xYAU0Tb0ayd7Sm0NToglokL6goOtYc1CpWXlW8nSy7HAG9Z3qkxujRRz-JUmIV905Qedcfj411dV3YHFCzNFE_BVeLkDqacWz15uhpwyFe1I/s1600/indeks.jpg" /></a>Fantastyczne są też opisy przyrody. Ale i miasta- Krakowa, do którego w pewnym momencie, bohaterowie są zmuszeni się przeprowadzić. Miło czyta się o swoich własnych, ulubionych miejscach. O ulicach Starego Miasta, Kazimierza, o knajpkach, do których warto zajrzeć. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Nie brakuje też powieściom pani Bogny odrobiny magii. Pojawiają się miejscami stare legendy, różański dworek posiada swoje tajemnice, gdzie magia splata się z zawikłanymi ludzkimi losami. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">"Droga do Różan" i "Wiosna w Różanach" to dwie, naprawdę dobre, powieści obyczajowe. Pozbawione banalności, egzaltacji i nierealnej naiwności. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Czytajcie, czytajcie i czerpcie z tego masę radości i przyjemności! :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">M. </span></div>
Apetyt na książkihttp://www.blogger.com/profile/05410790669182194676noreply@blogger.com6