niedziela, 10 lutego 2013

Urodzinowy stooos




Jeszcze nigdy w życiu nie dostałam tylu książek na urodziny! Teraz nic tylko siedzieć i czytać, czytać, czytać :)

Zastanawiam się od której zacząć? Trylogię Millenium dostałam od męża, niedawno oglądaliśmy "Dziewczynę z tatuażem" i byłam ciekawa książki! Trzy tomy to prawie dwa tysiące stron.. tę pozycję chyba zostawię sobie na wakacje.

Bardzo cieszę się z dwóch książek z Wydawnictwa Czarne z serii Dolce Vita. Miałam tylko "Brudną robotę" i chciałam uzbierać resztę. Od siostry dostałam "Świnię z Prowansji". Już ją przeczytałam i muszę przyznać, że jest to bardzo apetyczna pozycja! Sama sprezentowałam sobie "Miasteczko długowieczności", w którym jest masa przepisów. Z kulinarnych nowości pojawiła się na mojej półce książka Julii Child "Gotuj z Julią" (od najwierniejszej fanki mojej kuchni).

Reszta książek jest od moich wspaniałych przyjaciół. Mam coś podróżniczego- "Moją Afrykę" niesamowitej Kingi Choszcz (dzięki Kamila i Marek, żeby nie było, że nie piszę o Was ;)). Dostałam to, o czym marzyłam- "Muminki" wydane przez Naszą Księgarnię. W pierwszym tomie znajduje się pięć książek Tove, od "Małych trolii i wielkiej powodzi" do "Zimy muminków". Przybyła mi jeszcze "Delikatność" i już wiem, że właśnie ją przeczytam jako pierwszą! Jeszcze "Białe trufle" i "Poniedziałkowe dzieci".

Książki są wspaniałymi prezentami! Tylko miejsca na regale zaczyna brakować, dlatego śmiałam się, że za rok zamawiam regał.

M.

4 komentarze:

  1. Za Larssona sama mam zamiar zabrać się w tym roku :) A z Twojego stosiku podobają mi się jeszcze "Białe trufle". Poczytałam ostatnio o tej książce i myślę, że zrobił mi się na nią niezły apetyt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) też tak myślę, że na "Białe trufle" można mieć nie lada apetyt :) zaczęłam od "Delikatności", a potem właśnie za trufle mam zamiar się zabrać. Zajrzałam do Ciebie i cieszę się, że będę miała okazja dzięki Tobie bliżej poznać literaturę skandynawską! Od dłuższego czasu mam ochotę na coś z tamtych stron, muszę przejrzeć dokładnie Twój blog i znaleźć coś dla siebie. Zainteresowałaś mnie też tą Czerwoną Serią.. ale zapewne nie sięgnę po "Fantazje w trójkącie", za to "Przeznaczona do gry"... skoro piszesz, że działa na wszystkie zmysły, to czuję się zachęcona :) pozdrawiam! i dodam do obserwowanych :)

      Usuń
  2. Piękny ten Twój stos! I Choszcz świetny wybór Twoich przyjaciół i Muminki....zazdroszczę, ja ostatnio na jakiejś zakupowej diecie książkowej jestem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, ja ostatnio w ogóle nie potrafię być na zakupowej diecie książkowej, ale jak patrzę na swoje regały to i tak chyba około 70% książek to prezenty :) Choszcz jest niesamowita, wcześniej czytałam już "Prowadził nas los". Czytała też moja siostra i w jednym z poprzednich wpisów napisała o tej książce :) a Muminki w tym wydaniu mi się marzyły, teraz jeszcze muszę zdobyć 2gi tom.

    OdpowiedzUsuń