poniedziałek, 15 lipca 2013

Od zawsze, na zawsze!!


Mam na swojej półce dwadzieścia trzy książki jednego autora. Kolekcja ta jest dla mnie wyjątkowa, bardzo
cenna i bliska mi.Tym autorem, a raczej autorką jest Astrid Lindgren. Kocham ją od zawsze i na zawsze. Jej książki czytałam od malucha. Za każdym razem była to niesamowita przygoda i inspiracja do niezapomnianych zabaw dziecięcych. Czytałam je, gdy byłam dzieckiem, czytam i teraz, gdy już trochę podrosłam, jestem pewna, że będę je czytać swoim dzieciom. Wracam do nich nieustannie, gdy chcę sobie umilić życie, oderwać się od codzienności (choć ta nie jest wcale zła). Niniejszym postem otwieram serię poświęconą książkom Astrid. Każdą czytałam już co najmniej dwa razy, a teraz zacznę stopniowo znów wkraczać w ten magiczny świat, po to by go Wam przybliżyć. Ostatnio gdy miałam gorsze dni, przeczytałam "Pippi Pończoszankę" i "Dzieci z Bullerbyn", teraz jak przyjdzie urlop, zabieram się za "Mio mój Mio". Tej pozycji długo brakowało mi w mojej kolekcji (pożyczone- nieoddane!!!) w końcu zakupiłam sobie kolejny egzemplarz.


Oto mój stosik. Uważam, że książki Astrid można podzielić na kilka grup:


Pierwsza z nich to te powieści, które opowiadają o przygodach i perypetiach dzieci, które zazwyczaj są dość niesforne i niekoniecznie grzeczne :) Będą to "Madika z Czerwcowego Wzgórza", "Madika i berbeć z Czerwcowego wzgórza", oczywiście kultowe "Dzieci z Bullerbyn", "Lotta z ulicy awanturników", "Dzieci z ulicy awanturników", "Emil ze Smalandii" (ten to największy łobuz ;) ).


Ciężko powiedzieć, czy Pippi można nazwać dzieckiem, bo była bardzo nietypowa, ale na pewno do aniołków nie nalażała, więc podpinam ją pod tę grupę.


"Bracia Lwie Serce", "Mio mój Mio" i "Ronja- córka zbójnika", to przepiękne baśniowe historie. Muszę je sobie przypomnieć!

Kolejne trzy książki będą świetne dla chłopców. Są bardziej przygodowe, bohaterami są chłopcy, którzy wdają się w różne, nie zawsze bezpieczne, przygody.


"Dzielna Kejsa" i "Nils Paluszek" to zbiory opowiadań. "Dzielna Kejsa" to jedyna z książek Astrid, której nie czytałam, jako dziecko, niedawno ją zakupiłam. Za to "Nils Paluszek" to istny skarb. Zbiór, który zawiera przepiękne historie. Te opowiadania zawsze przenosiły mnie w krainę marzeń i fantazji i dawały początek moim najwspanialszym dziecięcym zabawom!


"Zwierzenia Britt Marii" i "Kati we Włoszech" to coś dla nastolatek, a poniżej "Bracisze i Karlsson z Dachu", którego nie umiem nigdzie przyporządkować, ponieważ w ogóle tej książki nie pamiętam. Wiem tylko tyle, że nie przypadła mi swego czasu do gustu i ją czytałam na pewno tylko raz, o ile całą. 

A to jeszcze dwie perełki, które podkradłam mamie. "Dlaczego wujku kąpiesz się w spodniach" i "Detektywn Blomkvist".

Na początku wpisu umieściłam piękną ilustrację. Jej autorką jest Ilon Wikland. Prawie wszystkie książki wydane przez Naszą Księgarnię ozdabiają jej małe dzieła, a tu jeszcze jedno na zakończenie:




M.


5 komentarzy:

  1. Zazdroszczę!! :) "Dzieci z Bullerbyn" czytałam kilkukrotnie, a do tego mam za sobą też kilka innych pozycji pani Lindgren.

    OdpowiedzUsuń
  2. :) "Dzieci z Bullerbyn" to już nawet nie wiem ile razy czytałam ;) są cudowne :) to nadrabiaj straty i czytaj resztę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny stosik! "Dzieci z Bullerbyn" kocham tą książkę. Czytałam trzy razy :) Livresland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna kolekcja :-) Szczerze mówiąc, wielu ksiażek A.L. nie czytałam, chyba czas to nadrobić... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zachęcam, zachęcam. Mam nadzieję, że stopniowo będą się pojawiały wpisy o konkretnych książkach i wtedy wybierzesz, na co masz najbardziej ochotę :)

      Usuń