sobota, 10 stycznia 2015

Książkowe plany na 2015

Trochę spóźnione, ale są... plany książkowe na rozpoczynający się rok!

Julia
Jak zapowiada się rok 2015? Hm, mam zamiar czytać dużo, zwłaszcza w lecie, bo w tym roku czekają mnie najdłuższe wakacje w życiu. Wcześniej może wielkich szaleńst nie będzie, bo nadchodząca matura wymaga pewnych wyrzeczeń, niestety. Ale potem sobie to odbiję!

Planów wielkich nie robię, ale mam jedno postanowienie. Na pewno wezmę udział w Książkowym Wyzwaniu 2015, które krąży ostatnio po Internecie. Bardzo mi się ono spodobało i  już myślę, które książki wybrać w ramach wypełniania kolejnych punktów. Zapowiada się niezła zabawa!

Ile przeczytam, tyle przeczytam. W końcu to nie wyścigi. Byle tylko było ciekawie, wciągająco i mądrze. 

Marysia
Nie wiem, jak dużo czasu uda mi się poświęcić na czytanie w roku 2015. Pewnie, że chciałabym dużo, ale jest praca, mąż, roczna córeczka.. no i całe to "życie" ;). Fajnie byłoby, gdyby udało mi się przeczytać pięćdziesiąt dwie książki, wstępnie mam takie założenie, ale nie będę też poddawała się jakiemuś kieratowi, żeby nie stracić tego, co w czytaniu jest naprawdę ważne. Żeby pozostało ono przyjemnością i czasem na zatrzymanie się i kilka refleksji. Podoba mi się krążące po internecie wyzwanie i oczywiście się go podejmuję, jedno z drugim połączę i w styczniu 2016 okaże się, co udało mi się zrealizować.

Mam też wypisanych parę konkretnych pozycji, które na pewno chcę przeczytać. Są to często książki opasłe, niektóre dosyć ciężkie. Liczy się dla mnie bardziej jakość, a nie liczba i głównie tą zasadą będę się kierowała. Na mojej liście znajdują się:

W ogrodzie pamięci- Joana Olczyk- Renikier,
druga część magicznego Uroczyska- Colina Meloy'a,
Ocaleni z XX wieku- Mikołaj Grynberg,
Dziennik Helgi- Helga Hoskova- Weissowa,
Księgi Jakubowe- Olga Tokarczuk, 
Wszystko, co lśni- Eleonor Catton.
Piaskowa góra, Chmurdalia- Joanna Bator (oczywiście z niecierpliwością będę czekała też na najnowszą powieść autorki),
Wyznaję- Jaume Cabre

Ponad to, może w końcu uda mi się zabrać za trylogię Stiega Larssona, która czeka na półce od prawie dwóch lat. Chcę też zapoznać się bliżej z prozą Bohumila Hrabala. No i jeszcze czekają na mojej liście książki związane z tematyką religijną, tu wymienię takich autorów, jak: ksiądz Boniecki, ksiądz Tischner, ojciec Szustak.

Na pewno systematycznie będę też "podczytywać", przeglądać książki kulinarne, żeby poszerzać swoją wiedzę w tej dziedzinie. Czeka na mnie na półce lśniąca i pachnąca nowością, przepiękna książka Davida Lebovitza Moja kuchnia w Paryżu (dziękuję, kochana Aniu!) Czytanie takich książek, to uczta dla wszystkich zmysłów.

Chcę też czytać dużo z Zosią. Jak już pisałam w poprzednim poście, jej biblioteczka rośnie razem z nią. Czekają nas urocze chwile- mam nadzieję.

Póki co przeczytałam już najnowszą książkę Llosy. Może napiszę o niej kilka słów. Dobra. No i spędziłam kilka cudownych chwil z ukochanymi Bojerkami. Dziękuję Pani Musierowicz za ten magiczny świat, który potrafi wyczarować. Czytanie jej książek, to doskonała ucieczka przed tym, co nie zawsze mi się podoba w codzienności. To ostoja, ciepło, do którego chcę wracać. To moja mała utopia i moja kryjówka. Jestem wierną fanką, na zawsze.

Miłego weekendu!
Pozdrowienie z deszczowego niestety Krakowa!



2 komentarze: