Akcja serialu rozgrywa się w pięknej i bogatej rezydencji angielskiego lorda- hrabiego Granthama. W tym olbrzymim domu mieszka arystokratyczna rodzina, której życie kręci się wokół eleganckich kolacji, rodzinnych intryg, pięknych strojów i przede wszystkim starań, by nic kompromitującego nie wyciekło poza mury ich domu. Królują tu konwenanse, tradycje, odwieczne reguły, ceni się powściągliwość. Czasem jednak emocje biorą górę i wtedy możemy ujrzeć prawdziwe twarze członków rodziny lorda Granthama. To się jednak dzieje nieczęsto.
Z tym zadziwiającym światem zderza się drugi, zupełnie inny (nam, widzom, chyba znacznie bliższy). W Downton Abbey żyje bowiem cały zastęp służby- lokaje, pokojowce, pokojowe, pokojówki, podkuchenne, kucharki, służące- oddani i wierni państwu. Kontrast między tymi dwoma grupami rzuca się w oczy, choć w gruncie rzeczy i jedni i drudzy są ulepieni z tej samej gliny. Służący to ludzie często prości, nie tak wykształceni, a jednak w wielu życiowych sytuacjach okazują się dalece mądrzejsi i dojrzalsi. Arystokracja, pogrążona w konwenansach, często nie umie sobie poradzić z emocjami, uczuciami, a ich relacje bardzo przez to cierpią. Downton Abbey rozwija przed nami wachlarz fascynujących, barwnych postaci. Każda wnosi ze sobą coś ciekawego do serialu i nie wyobrażam sobie, by mogło którejś z nich zabraknąć. Przez te cztery sezony przywiązałam się do każdej z nich. Lubię nawet chłodną Mary czy intrygantkę O'Brien.
Akcja serialu toczy się na tle wydarzeń historycznych. Pierwszy odcinek to rok 1912. Lord Grantham dostaje list zawiadamiający o śmierci swojego dziedzica w katastrofie Titanica. Potem mamy I wojnę światową, wiele mieszkańców Downton wyrusza na front, a w domu powstaje szpital dla rekonwalescentów. Wkrótce po wojnie mieszkańców rezydencji dotyka grypa hiszpanka. Poza tym możemy obserwować zmiany społeczne, jakie zachodziły w Europie w latach 20.- emancypację kobiet, słabnięcie warstwy arystokratycznej i powolne zacieranie się granic między klasami.
Zatem Downton Abbey to nie tylko piękna opowieść o ludziach, ale też możliwość "poczucia" tamtych lat. To taki serial, przy którym czasem można się wzruszyć, czasem pośmiać. Jedno jest pewne- uzależnia. Ale to jest dobre uzależnienie, które wszystkim polecam! Jestem pewna, że się nie rozczarujecie!
J.
Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! Świetny serial!
OdpowiedzUsuńOglądam go już od jakiegoś czasu dosyć nieregularnie (niestety - szkoła ;/), ale muszę przyznać, że bardzo, bardzo mi się spodobał. Ten klimat, stroje, postaci! Wspaniały! Jestem już na czwartym sezonie i nadal mi się od podoba. :)
Ja właśnie zaczęłam czwarty sezon i nie spieszę się za bardzo, bo następny ma się ukazać dopiero pod koniec roku. Przez ten czas będę okropnie tęsknić za Downton! :(
Usuńnie znam! ostatnio nawet seriali nie oglądam:)
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo naprawdę warto :)
UsuńZaczęłam kiedyś oglądać, ale nie porwał mnie ten serial. Może dam mu kolejną szansę, kiedy będę mieć więcej czasu;)
OdpowiedzUsuńJa z serialami zawsze tak, że mam, że pierwsze odcinki mnie nie porywają, ale potem jest coraz lepiej i lepiej. Tak było z Downton Abbey i Chirurgami i Gotowymi na wszystko- a teraz to moje najukochańsze seriale! <3
Usuń