środa, 12 czerwca 2013

Zabić drozda- Harper Lee

Ogłaszam wszem i wobec, że właśnie odkryłam kolejną książkę, której tytuł zapiszę pod hasłem "Ulubione/ukochane/niezapomniane". Zabić drozda podbiło moje serce! Powieść to znana, powszechnie doceniana, znajdującą się na listach książek, które trzeba przeczytać. Od samego początku spodziewałam się zatem, że czeka mnie dobra, ciekawa lektura, ale nie wiedziałam, że aż tak mnie oczaruje! 

Pierwsza połowa książki to relacje z życia rodzeństwa- Skaut i Jema o nazwisku Finchowie. To dzieci bardzo szczęśliwe, na początku powieści na tyle małe, że jeszcze żyjące w błogiej nieświadomości, która pozwala im na beztroskie zabawy, szczery śmiech i wyobraźnię bez granic. Ich życie to idylla, zwłaszcza, że w zasięgu ręki zawsze mają bezpieczną opokę w postaci mądrego ojca i czarnoskórą, zawsze pomocną służącą.

Nadchodzi jednak lato, które zmieni ich życie i zakłóci spokój ducha oraz da niemałą lekcję życia. Chodzi o sprawę sądową Toma Robinsona, którą Atticus Finch (ojciec dzieci) zajmuje się jako prawnik. Tom to czarnoskóry, młody mężczyzna, który został oskarżony przez białą dziewczynę, że rzekomo ją zgwałcił. Atticus ma go bronić.



Wspomnieć należy o tym, że akcja toczy się w  południowych Stanach Zjednoczonych, są lata 30. Nie muszę już chyba dodawać, jak wtedy wyglądało życie czarnoskórych Amerykanów. Sytuacja, w której znalazł się wtedy Tom Robinson, z góry była przegrana. Słowo czarnego przeciwko białym (choćby nie wiadomo, jak sensowne i racjonalne) nie znaczyło nic...Sprawa Toma urosła do rangi symbolu, na jego rozprawę przybyło całe miasteczko i ludzie z jego okolic. Gdzieś tam wśród przepełnionej galerii, siedzieli Jem i Skaut obserwujący przebieg rozprawy oraz swojego ojca w akcji .Z każdą minutą coraz mocniej uświadamiali sobie, w jakim społeczeństwie żyją. 


Ogromne emocje towarzyszyły mi podczas czytanie tej książki! Byłam tak BARDZO ZŁA na tych ludzi, na ławę przysięgłych, na ich głupotę, niesprawiedliwość, ograniczenie, tchórzostwo! Po prostu chwilami aż się gotowałam ze złości, chwilami zaś ogarniał mnie smutek i żal. Spośród tej całej chmary ludzi z klapkami na oczach, Atticus Finch był jednym z niewielu, który w takiej sytuacji  pozostał człowiekiem mądrym, sprawiedliwym i wrażliwym. Człowiekiem wyzbytym uprzedzeń, który nie patrzy na kolor skóry. Na tyle odważnym, by walczyć ze świadomością, że poniesie porażkę. I do tego wspaniałym ojcem! Postać Atticusa zrobiła na mnie naprawdę wielkie wrażenie i stała się jedną z moich ulubionych. 

Jestem pewna, że Zabić drozda przeczytam jeszcze nie jeden raz. To jest po prostu piękna książka, bez żadnego naciągania. Do tego mądra i pouczającą. Jak dla mnie- idealna. Nie dostrzegam w niej absolutnie żadnego minusu. Teraz tylko pozostaje mi zobaczenie filmu, który podobno jest równie dobry i ciekawy! Zobaczymy. :)

J.

21 komentarzy:

  1. Widzę, że zachęcasz do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez dwóch zdań! Naprawdę bardzo, bardzo, bardzo warto! :)

      Usuń
  2. Bardzo piękna i mądra książka. Tez jedna z moich ulubionych. Filmu jeszcze nie widziałam. Muszę jak najszybciej nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ja też film mam w planach. Słyszałam, że niezły, zresztą wielokrotnie nagradzany!

      Usuń
  3. Już od jakiegoś czasu mam na nią ochotę :)
    Co do tego, jak wyglądała Ameryka lat 30 dla ludności czarnoskórej wiem bardzo wiele, bo pisałam w sumie na taki temat pracę magisterską ("Walka Afroamerykanów o prawa obywatelskie w USA")

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo interesujący temat, a jaki kierunek ukończyłaś? Jestem ciekawa :D

      Usuń
  4. Wiele słyszałam o tej książce i w końcu muszę się za nią zabrać, bardzo mnie ciekawi :-)

    Pozdrawiam i zapraszam:

    im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Leci zamówienie z księgarni :) Mocno się wahałem co do tej powieści. Po Twojej recenzji już wiem, że warto kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się zatem, że zachęciłam ;) Myślę, że nie będziesz żałować ;)

      Usuń
  6. Książka porusza niezwykle istotny problem... na pewno sięgnę po nią.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tematykę walki o równouprawnienie Murzynów porusza również książka "Służące" (może już czytałaś, a może widziałaś film?. Jeśli nie, to zachęcam do lektury, naprawdę warto!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś opublikowałam na blogu listę 10 najważniejszych książek w życiu. "Zabić drozda" się tam również znalazło. Wahałam się pomiędzy nią i "Zieloną milą". Są przecież prawie o tym samym...

    Film również jest uroczy, chociaż do książki jestem o wiele bardziej przywiązana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że ta książka u mnie również znalazłaby się w zestawieniu najważniejszych książek... "Zielonej mili" jeszcze nie znam.

      Film już obejrzałam, ma niesamowity klimat, ale film to zazwyczaj nie to samo, co książka.

      Usuń
    2. Zielona mila też piękna, wzruszająca... Oczywiście, jako że adresowana do starszych czytelników ("Zabić drozda" znają często już dzieci ośmioletnie), trochę więcej tam przemocy, trochę więcej wzruszenia, może nawet trochę więcej przekazu, warto ją przeczytać.

      A tak mi się jeszcze przypomniał pewien film - "Capote" (2005 rok, bodajże), w którym pani Lee, jako przyjaciółka pisarza, również się pojawia. Warto obejrzeć. Chociaż przede wszystkim ze względu na Trumana...

      Usuń
    3. No, myślę, że w te wakacje w końcu przeczytam "Zieloną milę" i dla uzupełnienia oglądnę pewnie film. I "Capote" też sobie zapamiętam, może kiedyś, gdzieś się na to natknę. :)

      Usuń
  9. Książka należy do tych, które koniecznie w najbliższym czasie muszę przeczytać. Jak dla mnie obowiązkowa lektura:)

    OdpowiedzUsuń
  10. dopisuję do listy obowiązkowych lektur do przeczytania bez żadnej wątpliwości!

    OdpowiedzUsuń
  11. super blog ! napenwo sie przyda jak bede szukala nowych ksiazek

    OdpowiedzUsuń